Silvio Berlusconi, były, najdłużej urzędujący premier Włoch, a obecnie europoseł i miliarder, opublikował oświadczenie dotyczące pogłosek o jego zbliżającym się ślubie. Uciął plotki, jakoby w marcu miał poślubić 32-letnią Martę Fascinę. Wesela nie będzie, ale ma zamiar urządzić wystawne przyjęcie dla swojej partnerki.
Nieoficjalne informacje o planowanym ślubie, a nawet konkretnej dacie uroczystości - 21 marca - krążyły we włoskich mediach od ubiegłego tygodnia. "Według pogłosek, 'Cavaliere' [wł. "rycerz", "kawaler", przydomek powstały w 1977 roku-red.] wyraził chęć ożenienia się po raz trzeci" - podał portal telewizji Rai we wtorek. Tabloid "Dagospia" pisał już o wybranej lokalizacji, uroczystość miałaby się odbyć w jego olbrzymiej willi, która stoi w Arcore, niedaleko Mediolanu.
Artykuły o zbliżającym się ślubie opatrzone są zdjęciami z sobotniego meczu klubu AC Monza (Berlusconi jest jego właścicielem), na który wybrała się para. Kiedy siedzieli na trybunach, wymienili romantyczny pocałunek, co uchwyciły kamery włoskiej agencji prasowej ANSA.
Dziennik "La Repubblica" poprosił już nawet o komentarz Franceskę Pascale, która była związana z Silviem Berlusconiem od 2009 do 2019 roku, zanim zostawił ją dla Marty Fasciny. "Gratuluję! 'Presidente' jak zwykle pokazuje nam, że jeśli chodzi o miłość, wiek nie gra roli. Ma prawie 90 lat i wciąż wierzy w prawdziwe uczucia. Nie mam do niego żadnego żalu, był przy mnie w ciężkim okresie mojego życia, kiedy miałam dwadzieścia lat i nie byłam już dzieckiem, ale nie byłam też do końca dojrzała. Jeśli zaproszą mnie na wesele, pójdę. I w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa zapalę skręta" - zapowiedziała dziennikarzowi "Repubbliki".
Uroczyście, ale bez konsekwencji prawnych
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie nie nadarzy się taka okazja. We wtorek wieczorem "il Presidente" wydał krótkie oświadczenie, w którym wyjaśnił, że jego stan cywilny pozostanie bez zmian.
"Nasza miłość, a także szacunek i podziw, jakim darzę Martę Fascinę są na tyle silne i trwałe, że związek nie musi być formalizowany małżeństwem. Pogłoski publikowane przez prasę są zatem niezgodne z prawdą. Jednak właśnie ze względu na potęgę uczucia, jakie nas łączy, planujemy z Martą przyjęcie, na które w pełni zasługuje i chciałbym, żeby udział wzięły w nim moje dzieci i przyjaciele" - napisał Silvio Berlusconi, co opublikowała partia Forza Italia, której jest prezesem.
Dziennikarz "Corriere della Sera" przypuszcza, że były premier zorganizuje tak zwany "ślub symboliczny", alternatywę dla tradycyjnej ceremonii, na którą decyduje się w ostatnich latach coraz więcej par. Przysięgi złożone sobie podczas takiej uroczystości nie mają żadnej wartości w świetle prawa, a po ewentualnej decyzji o rozstaniu nie jest konieczny rozwód.
Dwie żony, pięcioro dzieci, 12 wnucząt
Fascina urodziła się w 1990 roku. Swoją karierę zawodową zaczynała w biurze prasowym klubu A.C. Milan (którego Berlusconi był wieloletnim właścicielem), a od 2018 jest posłanką partii Forza Italia. Nie jest tajemnicą, że zaczęła spotykać się z Berlusconim jeszcze kiedy był związany z Franceską Pascale. W 2020 roku Forza Italia musiała wydać oficjalny komunikat o końcu wieloletniego związku z Pascale, bo po sieci krążyły już fotografie z nową wybranką: paparazzi przyłapali byłego premiera w Szwajcarii, przy wyjściu z ekskluzywnego hotelu. Na zdjęciach było widać, jak on i Fascina prowadzą na smyczy dwa białe pudelki (sławne we Włoszech Dudu i Dudina, czyli psy, którymi zajmował się do tej pory wspólnie z Pascale).
Silvio Berlusconi urodził się w 1936 roku. Był dwukrotnie żonaty. Doczekał się pięciorga dzieci i 12 wnucząt.
Jest politykiem, przedsiębiorcą i miliarderem. Był włoskim premierem w latach 1994-1995, 2001-2006 i 2008-2011. Jest założycielem i liderem partii Forza Italia, byłym prezes klubu piłkarskiego A.C. Milan (1986-2017). W 2009 roku "Forbes" umieścił go na 12. miejscu najbardziej wpływowych ludzi świata. Obecnie jest europosłem. Twierdzi, że z przywódców więcej od niego zrobił tylko Napoleon. - Ale jestem od niego zdecydowanie wyższy - powiedział po tym, jak w 2010 roku kupił sobie jego łóżko.
Źródło: Il Giorno, Il Fatto Quotidiano, La Repubblica
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/berlusconi