Premier Włoch o imigrantach: nie podoba mi się stwierdzenie "pomagajmy im w domu"


Starzejąca się Europa potrzebuje migrantów - powiedział w czwartek premier Włoch Paolo Gentiloni. W wystąpieniu w Rzymie mówił, że ludzi, którzy obawiają się migracji, nie można łudzić zapewnieniami, że uda się ją zatrzymać.

W czasie konferencji na temat współpracy międzynarodowej i rozwoju, zorganizowanej między innymi przez włoski MSZ, szef rządu oświadczył, że jego kraj jest "dumny z rezultatów" działań podjętych w związku z kryzysem migracyjnym. - Uratowaliśmy honor Europy i pokazaliśmy drogę, jak przejść od fali migracyjnej kontrolowanej przez przestępców do bezpiecznego napływu - mówił premier.

Postawa zamknięcia

Dodał następnie: - Nie powinniśmy obawiać się powiedzieć, że tego typu migracji, niezagrażającej życiu ludzkiemu, potrzebuje Europa, która się starzeje i której my chcemy bronić, zarówno z ekonomicznego, jak i kulturowego punktu widzenia. Przez "kryminalistów", jak nazwał przemytników migrantów, co roku giną na morzu tysiące ludzi. Odnosząc się do migrantów, włoski premier przyznał następnie, że "nie podoba mu się" sformułowanie: "Pomagajmy im u nich w domu", czyli w ich krajach. - Bardziej niż synonimem hojności jest to ukrywaniem postawy zamknięcia. Nie takie jest nastawienie wielkiego kraju, jakim są Włochy - stwierdził Gentiloni.

Napływem tym można zarządzać

Oświadczył również: -Kiedy mówimy o napływie migrantów, musimy być świadomi tego, jak nadzwyczajnym wysiłkiem jest przekształcenie go w zjawisko bezpieczne, zorganizowane i legalne. Jego zdaniem trzeba lat, "a może nawet dziesięcioleci", by poprawić szanse życiowe mieszkańców Afryki. Jako dobry przykład, jaki dają Włochy, premier wskazał korytarze humanitarne, którymi przybywają uchodźcy. Nie można natomiast - dodał - "łudzić części opinii publicznej, która – co zrozumiałe - jest przestraszona, że jest jakaś metoda na to, by zakręcić kurek" i zatrzymać fale migracyjne. Należy wskazywać, że napływem tym można zarządzać - zaznaczył szef rządu.

Wybory parlamentarne

W swym wystąpieniu Gentiloni oświadczył też, że "fundamentalnym składnikiem relacji międzynarodowych" jest współpraca, bardzo obecnie potrzebna. - Nie chcemy, by nas okradziono w wyniku powrotu protekcjonizmu i zamykania granic - dodał. Migracja, o której mówił premier, jest jednym z najgorętszych tematów kampanii przed wyborami parlamentarnymi we Włoszech, które odbędą się 4 marca. O polityce migracyjnej często mówi także lider Ligi Północnej Matteo Salvini, którego ugrupowanie wchodzi w skład centroprawicowej koalicji pod wodzą byłego premiera Silvio Berlusconiego. Prowadzi ona w sondażach. Salvini, wskazywany jako kandydat na stanowisko szefa MSW w przypadku zwycięstwa centroprawicy w wyborach, oświadczył we wtorek, że we Włoszech jest pół miliona nielegalnych imigrantów, których należy "natychmiast odesłać".

Autor: MR/AG / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: