Pizza dla ubogich, maseczki dla głuchoniemych, darmowy transport chorej trzylatki. Bohaterowie czasu pandemii

Źródło:
Corriere della Sera

Farmaceuta, który pokonywał sto kilometrów dziennie żeby dowozić leki. Rugbysta, który zrezygnował ze sportu, żeby pomagać pielęgniarzom. Zakażony nauczyciel, który nie chciał zawieść swoich uczniów i prowadził lekcje online ze szpitalnego łóżka. Takich cichych bohaterów, łącznie 57 osób, prezydent Włoch odznaczył za postawę w obliczu ataku koronawirusa.

Prezydent Sergio Mattarella ogłosił, że chce w szczególny sposób podziękować obywatelom za wysiłki podczas ostatnich trzech ciężkich dla kraju miesięcy. 57 osobom nadał tytuł Kawalera Orderu Zasługi Republiki Włoskiej za postawę w obliczu epidemii COVID-19. Są to nie tylko lekarze i pielęgniarki, o których media mówiły w ostatnim czasie najgłośniej. To też ci, którzy bez błysku fleszy wykonywali swoją pracę, często po godzinach, często zupełnie za darmo pomagając innym. "Wyrazy uznania odzwierciedlają wspólne wysiłki obywateli, którzy walczyli w imię solidarności i wartości konstytucyjnych" - czytamy na stronie internetowej kancelarii prezydenta Włoch. Poniżej lista kilku osób, które według głowy państwa zasłużyły na wyjątkowy order.

Jak już pisaliśmy, wśród nagrodzonych jest zespół badaczy ze szpitala Sacco w Mediolanie, czyli osoby, które jako pierwsze wyizolowały koronawirusa. To Claudia Balotta, Gianguglielmo Zehender, Annalisa Bergna, Alessia Lai, Maciej Tarkowski i Arianna Gabrieli. Sylwetkę tej ostatniej przedstawił dziennik "La Repubblica". Dziennikarze podkreślili, że mimo wysiłków jakie włożyła w swoją pracę, pozostaje 37-latką zatrudnioną na umowę śmieciową.

Jednym za to, że rezygnowali z pracy, innym - że w niej wytrwali

Elena Pagliarini to pielęgniarka ze słynnego zdjęcia, które w marcu pokazały media z całego świata. Wyczerpana kobieta przysnęła po całonocnej pracy na biurku, co uwieczniła jej koleżanka z pracy. - Nie spodziewałam się tego, to było niesamowite, nie tylko dla mnie, ale też dla wszystkich pielęgniarek, które reprezentuję na tym zdjęciu - skomentowała w rozmowie z włoską agencją prasową ANSA. Jak tłumaczyła w marcu, koleżanka przyłapała ją w momencie chwilowej słabości, chwilę przed zaśnięciem popłakała się ze zmęczenia i bezsilności wobec tego, co działo się w szpitalu w Cremonie (region Lombardia).

Giuseppe Maestri, farmaceuta z Codogno (miejscowość, w której potwierdzono pierwsze zakażenie, teren wokół szybko stał się "czerwoną strefą"), codziennie pokonywał 100 kilometrów, żeby dostarczyć leki potrzebującym w zamkniętej strefie. - Ja? Order zasługi? Naprawdę? Jestem bardzo szczęśliwy. Jedyna rzecz, jaka mnie smuci, to to, że dwa tygodnie temu straciłem ojca. Był lekarzem, ostatnio mówił mi "zrobią cię bohaterem narodowym" - mówił Maestri w rozmowie z ANSĄ.

Mahmoud Ghuniem Lufti zasłużył na nagrodę za (nie)zwykłą podróż rowerem. Odpowiedział na apel Czerwonego Krzyża i z własnych pieniędzy kupił tysiąc maseczek ochronnych, po czym dostarczył je ratownikom z Turynu. - Jeśli jest potrzeba, wszyscy musimy pomagać. Ja chciałem pomóc krajowi, który mnie ciepło przyjął - przekazał w rozmowie z dziennikarzami. Lufti pochodzi z Palestyny, we Włoszech pracuje od 2012 roku jako kurier.

Mata Maxime Esuite Mbandà jest członkiem klubu Zebra Rugby Club, gra też w reprezentacji Włoch. Kiedy zaczęto odwoływać treningi i mecze, zgłosił się jako wolontariusz do Stowarzyszenia Żółtego Krzyża z Parmy. Początkowo rozwoził leki, później towarzyszył w karetkach samotnym chorym. - Zastępuję im bliskich - tłumaczył w rozmowie z dziennikiem "Corriere della Sera". Na wiadomość o honorowym tytule oświadczył: "Dziś zrobiłbym to samo. Co więcej, wiele razy powtarzałem sobie, że żałuję, że nie zacząłem robić tego wcześniej".

Ambrogio Iacono na co dzień pracuje jako nauczyciel w Ischii. Kiedy badanie na obecność koronawirusa dało wynik pozytywny i lekarze zdecydowali, że zatrzymają go w szpitalu, zdecydował się nauczać online z oddziału. Nie chciał opuszczać swoich uczniów, co mocno ich wzruszyło. - Nie sądziłem, że sprawa odbije się takim echem. Nagrodę dedykuję moim dziadkom, którzy zawsze byli dla mnie przykładem tego jak ważna jest codzienna praca - wyznał w rozmowie z "Corriere".

Na order zasłużył też właściciel pizzerii z Caserty, Francesco Pepe. Kiedy zamknął lokal, piekł pizze i ciastka dla biednych ze swojej okolicy. Dostarczał też posiłki samotnym seniorom i zorganizował zbiórkę pieniędzy dla szpitala w Casercie.

Alessandro Bellantoni własną taksówką zawiózł trzylatkę na badanie onkologiczne. Pokonał trasę Vibo Valentia (południe kraju) - Rzym w tę i z powrotem, nie włączając taksometru. To ponad 1200 kilometrów drogi.

Irene Coppola, krawcowa z Gallipoli, na własny koszt uszyła tysiące maseczek. Pomogła włoskiemu stowarzyszeniu osób głuchoniemych, wszywając przezroczysty fragment w miejscu, które zakrywa usta. Pracowała w dzień i w nocy, dostarczała specjalne maseczki tym, którzy najbardziej ich potrzebowali.

Rosa Maria Lucchetti pracuje w supermarkecie, przekazała operatorom numeru alarmowego 118 trzy karty podarunkowe o wartości 250 euro.

Pietro Floreno, chory od ponad dziesięciu lat na stwardnienie zanikowe boczne, oddał szpitalowi swój zapasowy respirator.

Riccardo Emanuele Tiritiello, 19-letni student, po zamknięciu uczelni postanowił z ojcem i dziadkiem gotować darmowe posiłki dla medyków i pacjentów ze szpitali w Mediolanie.

Daniela Lo Verde, przewodnicząca stowarzyszenia pamięci Giovanniego Falcone z Palermo, zorganizowała zbiórkę pieniędzy na zakupy i komputery dla dzieci z najbiedniejszych rodzin Sycylii, żeby mogły kontynuować naukę i śledzić lekcje online.

Piero Terragni, przedsiębiorca z Bellusco (Lombardia), zatrudnił w swojej firmie z dnia na dzień żonę pracownika, który zmarł na COVID-19.

Alessandro Santoianni i Francesca Leschiutta, to dyrektor i koordynatorka z domu pomocy społecznej w San Vito al Tagliamento (region Friuli-Wenecja Julijska). Kiedy odizolowano ośrodek z obawy przed zakażeniem, zamieszkali w nim razem z pensjonariuszami.

Concetta D’Isanto jest pracownikiem technicznym szpitala w Mediolanie. Reprezentuje grupę osób sprzątających, dzięki którym placówka mogła funkcjonować na najwyższych obrotach nawet w czasie, kiedy nie było w niej już miejsca na kolejnych pacjentów.

Renato Favero i Cristian Fracassi to lekarz który wpadł na pomysł przerobienia maski do nurkowania w sprzęt paramedyczny i inżynier, który zrealizował projekt.

W gronie uhonorowanych znalazło się wielu medyków, między innymi Annalisa Malara i Laura Ricevuti - kobiety, które leczyły "pacjenta zero" z Codogno, 38-letniego Mattię. To właśnie one odpowiadają za potwierdzenie pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem we Włoszech i w całej Europie. "Bardzo miło było nam odebrać telefon z kancelarii, ale my jesteśmy do tej pracy przyzwyczajone. Nawet jeśli nikt tego nie zauważa: nie jeżdżę na wakacje, mam 300 niezapłaconych nadgodzin, za 3 tysiące euro miesięcznie nie sypiam i pracuję w trzy na cztery weekendy. Codziennie podejmuje wielkie ryzyko" - cytuje Malarę "Corriere".

Prezydent regionu Lombardia Attilio Fontana ocenił: "Nagradzając Malarę nagradza się wszystkich lekarzy, pielęgniarzy, wolontariuszy, którzy w tej pandemii wykazali się siłą, determinacją i altruizmem":

Sergio Mattarella uhonorował jeszcze 32 obywateli Włoch: lekarzy, nauczycieli, wolontariuszy, którzy dowozili chorym leki i jedzenie, osoby, które zrezygnowały z dotychczasowej pracy i zasiliły szeregi pracowników służby zdrowia, darczyńców i innych, którzy swoją pracą wspierali zakażonych i potrzebujących seniorów.

Koronawirus we Włoszech

5 osób zakażonych koronawirusem zmarło minionej doby we Włoszech - poinformowała w piątek Obrona Cywilna. Łączny bilans zmarłych zwiększył się do 33 774. Zanotowano znaczny wzrost nowych zakażeń - o 518, w tym około 400 w Lombardii. Według oficjalnych danych Obrony Cywilnej w kraju zakażonych jest obecnie ponad 36 tysięcy osób. Zanotowano spadek o prawie 1,5 tys. 85 procent chorych przebywa w domowej izolacji. Potwierdzonych zostało dotąd 234,5 tysiąca przypadków koronawirusa. Liczba wyleczonych przekroczyła 163 tysiące; w ciągu jednej doby wzrosła o około 1800. Nadal powoli poprawia się sytuacja w Lombardii, gdzie ostatniej doby zanotowano 21 kolejnych zgonów. Testy potwierdziły 402 nowe zakażenia. Do przełomu doszło w regionie Basilicata na południu, gdzie w dziewiątym dniu bez wykrytych nowych zakażeń w szpitalach nie ma już ani jednego chorego na Covid-19.

Autorka/Autor:ww//rzw

Źródło: Corriere della Sera

Źródło zdjęcia głównego: tvn24