Huta w Taranto latami zatruwała mieszkańców. Wśród 35 skazanych były prezydent regionu Apulia

Źródło:
TVN24
Śmiercionośna fabryka
Śmiercionośna fabryka
TVN24
Śmiercionośna fabrykaTVN24

Trująca włoska huta w Taranto wytwarza stal, ale i zabójcze toksyny. Dla środowiska i zdrowia mieszkańców to katastrofa - do tego stopnia, że chorują dorośli i dzieci. Umierają częściej niż w innych regionach kraju. Proces w tej sprawie był głośny na całe Włochy. Skazanych zostało 35 osób na łącznie 400 lat więzienia, jest wśród nich były prezydent regionu Apulia. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Tam, gdzie dorośli nie widzą już rozwiązań i rozkładają ręce, zostają dzieci, których pytań nie powstrzymają ani decyzje rządu, ani niemoc rodziców. Ośmioletni Andrea urodził się z mutacją genetyczną, której nie odziedziczył - jego matka żyje w Taranto, tuż przy 60-letniej hucie stali, jednej z największych w Europie.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Huta Taranto, PugliaShutterstock

W liście do burmistrza dziecko pyta, dlaczego miejsce, które mu zaszkodziło, wciąż działa. - Poprosił, żeby burmistrz przyszedł na plac i porozmawiał z nim o zamknięciu huty. Teraz mamy nadzieję na spotkanie - mówi matka chłopca, Simona Peluso. Burmistrz odpowiedział, że się stara - na razie bezskutecznie.

Andrea był wcześniakiem, urodził się z wadami wzroku, serca i mózgu. Cierpi na epilepsję, niepełnosprawność ruchową i intelektualną. Takich dzieci jak on jest dziesięcioro na świecie. - W przypadku zmian somatycznych, czyli w komórkach nierozrodczych, mogą być bardzo różne czynniki zewnętrzne - stwierdza genetyk doktor Jacek Pilch.

Liczne zachorowania w Taranto

Według badań przeprowadzonych w Taranto do 2009 roku noworodki umierały tam o 20 procent częściej niż w innych częściach regionu. U 11-letnich dzieci wykrywano raka płuc zazwyczaj widzianego u nałogowych, wieloletnich palaczy. W czasie badań dioksyny znaleziono w serze, w owocach morza i w mleku karmiących matek. W mózgu dziecka, które zmarło w wieku 15 lat na raka, stwierdzono obecność trujących związków pochodzących z huty. Jego rodzice walczą o sprawiedliwość w sądzie.

- Dzień po dniu, odkąd byliśmy embrionami, nasze organizmy akumulowały zanieczyszczenia, późnej przekazaliśmy je synowi, który też tu dorastał i przyswajał jeszcze więcej - mówi matka zmarłego, Carla Luccarelli.

Według badań, w ciągu 12 lat, z powodu zanieczyszczenia środowiska w Taranto zmarło 386 osób. U dorosłych mężczyzn ponad 4 razy częściej występował złośliwy nowotwór płuc, od 2006 roku zwiększyła się częstotliwość diagnozowanych przypadków białaczki, nowotworów układu oddechowego, żołądka oraz chorób serca.

Huta w Taranto latami zatruwała mieszkańcówTVN24

Właściciele huty skazani

Badania przeprowadzone w okolicach huty dziewięć lat temu spowodowały wszczęcie śledztwa, które doprowadziło do tak zwanego procesu "Wyprzedane Środowisko". Prokuratorzy po raz pierwszy w historii oskarżyli właścicieli huty, jej pracowników i urzędników państwowych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu spowodowanie katastrofy ekologicznej, zatrucie okolicznych mieszkańców i umyślne zaniechanie zachowania środków ostrożności.

- Od 2012 roku do dziś, czyli w najgorętszym dla huty czasie, nie zamknięto nawet tych części fabryki, które produkowały i produkują najwięcej zanieczyszczeń. Stało się tak dzięki 12 rozporządzeniom rządu, chroniącym hutę - zwraca uwagę dziennikarka "La Stampa" Valeria D'Autilia.

Proces w Taranto zakończył się trzy miesiące temu. Byli właściciele huty zostali skazani na 22 i 20 lat więzienia. Wśród 35 skazanych, na których ciąży łączna kara blisko 400 lat więzienia, jest między innymi były prezydent regionu Apulia, Nichi Vendola, skazany na trzy i pół roku więzienia.

Plany modernizacji huty

- Mamy nadzieję, że dzięki temu wyrokowi do podobnych sytuacji też nie będzie dochodzić gdzie indziej, że będzie przestrogą dla wielu innych korporacji, które wciąż trują ludzi - mówi Joanna Flisowska z Greenpeace Polska.

Wyrok jeszcze nie jest prawomocny. Huta należy do międzynarodowej korporacji i do państwa, a ministerstwo rozwoju zapowiedziało modernizację części odpowiedzialnych za większość zanieczyszczeń, ale nawet o tymczasowym zawieszeniu produkcji stali nie ma mowy.

- Huta ma status strategicznej dla Włoch ze względu na to, że wytwarza ponad 1 procent produktu krajowego brutto całego kraju. Dodatkowo zatrudnia 10 tysięcy pracowników. Ten argument podnoszą wszyscy ci, którzy sprzeciwiają się zamknięciu huty - stwierdza Valeria D'Autilia.

Maria Mikołajewska, asty//now

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock