Wlk. Brytania szykuje się na cyberatak

Aktualizacja:
 
Ścisła współpraca z NATO - to linia obrony Wysp przed cyberatakiemsxc.hu

Wielka Brytania musi być przygotowana na odparcie ataku cybernetycznego ze strony Rosji i Chin. By lepiej się do tego przygotować kraj musi ściślej współpracować z NATO - wynika z najnowszego raportu opublikowanego w czwartek przez komisję Izby Lordów ds. UE.

Dokument uwypukla niebezpieczeństwo i skutki ataku na sieć internetową, telefonię komórkową i bankowość.

Przypomina przypisywany Rosjanom atak na Estonię w 2007 r., dokonany w reakcji na usunięcie pomnika sowieckiego wyzwoliciela z centrum miasta. Jego skutkiem było sparaliżowanie bankomatów, poczty elektronicznej, portali internetowych i sieci komórkowych. Zmusiło to rząd Estonii do przejścia na porozumiewanie się za pomocą łączności radiowej.

Uznaje też za błąd decyzję umieszczenia na Krecie unijnej agencji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo cybernetyczne.

"W stosunkowo dobrym położeniu"

Izba Lordów zauważa w raporcie, że W. Brytania jest "w stosunkowo dobrym położeniu, by poradzić sobie z takimi zakłóceniami", ale większość państw UE nie jest zaawansowana w działaniach zapobiegawczych.

Według Lorda Joplina, przewodniczącego podkomisji spraw wewnętrznych, która przygotowała raport, "UE i NATO mają wspólne interesy w obronieniu się przed atakiem cybernetycznym, (obie organizacje) funkcjonują w podobny sposób, lecz praktycznie nie porozumiewają się w tej sprawie".

Atak sparaliżował Estonię

Raport krytykuje decyzję usytuowania europejskiej agencji ENISA (European Network and Information Security Agency) w Heraklionie na Krecie, wskazując, że podróż stamtąd do Brukseli trwa 7-10 godzin, a tylko w ub.r. pracownicy agencji przy 85 różnych okazjach musieli po drodze nocować w Atenach.

UE i NATO mają wspólne interesy w obronieniu się przed atakiem cybernetycznym, (obie organizacje) funkcjonują w podobny sposób, lecz praktycznie nie porozumiewają się w tej sprawie. Lord Joplin

W Heraklionie nie ma też europejskiej szkoły (dla dzieci personelu z innych państw UE), a sama agencja ma trudności ze zwerbowaniem wysoko wykwalifikowanych pracowników.

Raport stwierdza, iż "decyzja umieszczenia ENISA w Heraklionie nie została podjęta na podstawie starannej analizy kosztów i korzyści, co doprowadziło i prowadzi nadal do problemów związanych z zatrudnieniem i utrzymaniem pracowników, jak również ze skoordynowaniem terminów spotkań".

Izba Lordów sugeruje wyciągnięcie z tego wniosków na przyszłość.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu