Putin o koncepcji "europejskiej armii": stanowiska nasze i Francji pokrywają się


Prezydent Rosji Władimir Putin ocenił w niedzielę, że to naturalne, iż tak potężny blok jak Unia Europejska chce być niezależny w dziedzinie obrony. Putin mówił o tym w Paryżu w wywiadzie dla finansowanej przez Moskwę telewizji RT France. Jak dodał, odnosząc się do koncepcji stworzenia "europejskiej armii", "w tym sensie stanowisko nasze i Francji pokrywają się".

- Europa jest potężnym organizmem gospodarczym, potężnym sojuszem ekonomicznym i to całkiem naturalne, że chce być niezależna, samowystarczalna i suwerenna w sprawach obrony i bezpieczeństwa - oświadczył Putin.

Dodał, że o idei stworzenia europejskiej armii mówił mu jeszcze jeden z poprzednich prezydentów Francji Jacques Chirac. - Jest to generalnie proces pozytywny z punktu widzenia umacniania wielobiegunowości świata - powiedział Putin, dodając: - W tym sensie stanowisko nasze i Francji pokrywają się.

Rosyjski prezydent wygłosił te uwagi po tym, jak prezydent USA Donald Trump w tweecie po przylocie w piątek do Paryża na obchody 100. rocznicy zakończenia I wojny światowej określił jako "bardzo obraźliwą" wtorkową wypowiedź prezydenta Francji Emmanuela Macrona, według którego Europa powinna stworzyć własną armię, aby ochronić się przed potencjalnymi wrogami, w tym USA.

Spotkania na szczycie

Macron oświadczył w wywiadzie radiowym, że Europa powinna posiadać "prawdziwą armię", aby zmniejszyć zależność od USA w dziedzinie obrony i lepiej chronić stary kontynent. Mówił o zagrożeniach dla Europy w dziedzinie cyberprzestrzeni, zapowiedzianym wycofaniu się USA z traktatu INF (o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu) oraz konieczności utworzenia wspólnej europejskiej armii. W tym kontekście powiedział: "musimy mieć ochronę przed Chinami, Rosją, a nawet przed Stanami Zjednoczonymi".

Po spotkaniu w sobotę Trump i Macron starali się pomniejszyć różnicę zdań, twierdząc, że zgodzili się co do potrzeby przeznaczania przez Europę większych sum na obronę. Przedstawiciel kancelarii Macrona oznajmił zaś, że słowa Trumpa wynikały z nieporozumienia.

Putin powiedział też w wywiadzie dla RT France (francuskiego oddziału telewizji RT, dawniej Russia Today), że Moskwa pragnie odnowić pełnowymiarowy dialog z USA na temat traktatu INF.

- Jeszcze ważniejsze jest prowadzenie dialogu nie na wyższym czy wysokim szczeblu, tylko na poziomie ekspertów. Mam nadzieję, że zostanie przywrócony ten proces negocjacyjny na pełną skalę - oznajmił.

Trump zapowiedział w zeszłym miesiącu, że Stany Zjednoczone mogą się wycofać z traktatu INF, bo Rosja go narusza. Putin dodał w wywiadzie, że odbył w niedzielę krótką "dobrą" rozmowę z Trumpem na marginesie uroczystości zakończenia I wojny światowej.

Na pytanie dziennikarzy, czy udało mu się spotkać z Trumpem, Putin odpowiedział, że tak. Pytany o to, jak ta rozmowa się udała, dodał: - Dobrze.

"Gotowi do dialogu"

W wywiadzie dla RT rosyjski prezydent powiedział, że pełnoformatowej rozmowy z Trumpem postanowiono nie przeprowadzać, żeby nie burzyć grafiku obchodów w Paryżu, a z Trumpem będzie mógł się spotkać na marginesie szczytu G-20 w Argentynie.

- Umówiliśmy się, że nie będziemy tu naruszać grafiku pracy strony goszczącej: na ich prośbę nie organizujemy tu żadnych spotkań, a będzie ono możliwe na przykład na marginesie Dwudziestki albo później. W każdym razie jesteśmy gotowi do dialogu - oznajmił.

W Paryżu około 60 szefów państw i rządów wzięło w niedzielę udział w obchodach setnej rocznicy zakończenia I wojny światowej. Polskę reprezentował minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.

Poprzednie spotkanie na szczycie Trumpa i Putina odbyło się 16 lipca w Helsinkach. Trump został po nim surowo skrytykowany, również przez członków własnej partii, za zbyt ugodową postawę, jaką zaprezentował na tym spotkaniu.

Autor: lukl//now / Źródło: tvn24.pl, PAP