"Wieszali za głowy i zostawiali". Syryjczycy wracają do miasta uwolnionego od IS


Tysiące Syryjczyków wracają do Manbidżu położonego w pobliżu granicy z Turcją po tym, jak miasto zostało wyzwolone z rąk tzw. Państwa Islamskiego. W sieci pojawiły się filmy z Manbidżu, na których mieszkańcy świętują wypędzenie dżihadystów.

Miasto zostało uwolnione w piątek. Rzecznik Syryjskich Sił Obronnych poinformował także o uwolnieniu z rąk dżihadystów 2 tys. cywilów, których bojownicy uprowadzili, wycofując się w piątek z dzielnicy al-Sireb.

W sobotę po raz pierwszy do miasta weszli dziennikarze. Niektórzy mieszkańcy opowiedzieli im o krwawych rządach IS. - Tutaj oni wykonywali kary śmierci - powiedział agencji Reutera mężczyzna, wskazując na plac w centrum miasta. - Wieszali za głowy i zostawiali tak na kilka dni. (...) Za cokolwiek lub używając wymówki, że ktoś jest niewierzący, ucinali głowy. Dokonywali egzekucji tutaj.

I dodał: - Nie są związani z żadną religią. Wszyscy żyliśmy w zgodzie z islamem i przyszli oni, by uczyć nas islamu!

Ludzie wracają do Manbidżu

Świat obiegły zdjęcia z Manbidżu, na których widać cieszących się mieszkańców. Kobiety palą burki, a mężczyźni obcinali brody - symbole zniewolenia pod rządami dżihadystów. Ludzie do kamery robili znak pokoju.

- Jeden z moich kuzynów zginął, drugi dzięki Bogu wrócił, ale stracił oko. Mój brat Zaid zginął - powiedziała Hasnah Abdullah.

Na ulicy Manbidżu w sobotę świętował młody mężczyzna bez ręki. Dłoń odcięli mu dżihadyści z powodu przestępstwa, które miał rzekomo popełnić. On sam twierdzi, że był niewinny. - Czuję szczęście i dziękuję Bogu - powiedział dziennikarzom.

Wracają uchodźcy

Z powodu ofensywy IS z miasta wyjechały tysiące ludzi. W sobotę, kiedy rozeszła się wieść o odbiciu miasta z rąk bojowników, zaczęli wracać. - Mój dom jest jak pałac. Musiałem go opuścić, bo chcieli wziąć go siłą - powiedział jeden z mężczyzn. - Przyszedłem tutaj bez butów, tak jak moja córka. Nie mamy nic, ale też nie chcemy niczego.

Operacja przeciwko IS w mieście Manbidż rozpoczęła się dwa miesiące temu. Celem działań zbrojnych było przede wszystkim ograniczenie dostępu IS do syryjskiego terytorium wzdłuż tureckiej granicy, które od dawna wykorzystywane jest jako baza logistyczna do przemieszczania zagranicznych bojowników z i do Europy.

Autor: pk/kk / Źródło: Reuters

Tagi:
Raporty: