Wielki przyjaciel dyktatora wielkim zdrajcą

Aktualizacja:
Wielki przyjaciel, wielkim zdrajcą
Wielki przyjaciel, wielkim zdrajcą
TVN24
Wielki przyjaciel, wielkim zdrajcąTVN24

Przez wiele lat był jednym z najwierniejszych i najbliższych współpracowników Muammara Kaddafiego. Teraz zdecydował się zdradzić dyktatora i uciekł do Wielkiej Brytanii. Kim jest były minister spraw zagranicznych Libii Moussa Koussa? W służbie reżimu nie zapisał się chwalebnymi czynami.

Ucieczka Koussy z Libii miała miejsce w środę. Najwyraźniej nie była jednak skutkiem impulsu, ale została zaplanowana. Minister już dwa dni wcześniej wyjechał do Tunezji. W libijskiej telewizji mówiono, że Koussa wziął urlop. Po dwóch dniach okazało się, że prywatnym samolotem przyleciał do Wielkiej Brytanii. Przedstawiciele libijskiego rządu początkowo zaprzeczali, iż doszło do ucieczki. Minister miał prowadzić w Londynie negocjacje. Po kilku godzinach przyznano jednak, że Koussa zdradził Kaddafiego.

Na co liczył Libijczyk uciekając? Jego przeszłość w służbie reżimu spowodowała, że Brytyjczycy nie powitali go z otwartymi ramionami. Wręcz przeciwnie, Londyn oświadczył, że nie przyznaje Koussie żadnego immunitetu.

Swój człowiek

Były minister ma się czego obawiać. Przez niemal cztery dekady był bardzo bliskim współpracownikiem Kaddafiego. Z reżimem związał się pod koniec lat 70-tych ubiegłego wieku. Wtedy został ambasadorem w Wielkiej Brytanii. Został jednak bardzo szybko wydalony przez Londyn, ponieważ otwarcie zapowiedział, że będzie ścigał dwóch Brytyjczyków, których reżim libijski uznał za swoich wrogów. Osobiście groził mężczyznom "likwidacją".

Po powrocie do ojczyzny związał się z wywiadem, na którego czele stanął po wielu latach służby w 1994 roku. Z racji zajmowania wysokich stanowisk w tajnej służbie Kaddafiego najprawdopodobniej był zaangażowany w organizowanie ataków terrorystycznych na cele zachodnie. CIA wręcz uważa, iż osobiście zawiadywał atakiem nad Lockerbie. Miał też negocjować z Iranem i Koreą Północną zakup technologii broni atomowej.

Na przełomie wieków stał się architektem "ocieplenia" relacji z zachodem. Między innymi osobiście nadzorował negocjacje w sprawie wypłaty odszkodowań dla rodzin ofiar zamachu na Boeinga 747 linii PanAm nad Szkocją. Stanowisko szefa wywiadu zamienił na szefostwo MSZ w 2009 roku.

Cios w plecy

Przez lata Koussa cieszył się wielkim zaufaniem Kaddafiego. - On był traktowany jako "człowiek namiotu". To znaczy człowiek domu. Czyli był ściśle związany z reżimem. Wiem, że żona Kaddafiego Safija, dosłownie żyła z Koussą jak siostra z bratem - twierdzi Nasr Sewehi, Libijczyk mieszkający w Polsce.

Teraz już jako zdrajca może wyjawić wiele sekretów swoim "opiekunom" z wywiadu brytyjskiego i amerykańskiego. Koussa obecnie jest przetrzymywany w nieujawinionej lokalizacji, gdzie odpowiada na pytania śledczych. To co ma do powiedzenia, może przysporzyć wiele kłopotów Kaddafiemu.

Jednak sam uciekinier może nie mieć różowej przyszłości przed sobą. Już dopomina się o niego szkocki wymiar sprawiedliwości, który chce przesłuchać Libijczyka w związku z zamachem nad Lockerbie.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24