Śmiertelnie wielokrotnie ugodził nożem brytyjskiego deputowanego. 25-latek z zarzutami

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

25-letni Ali Harbi Ali został oskarżony o zabójstwo brytyjskiego deputowanego Davida Amessa w ubiegły piątek. Amess podczas spotkania z wyborcami w swym okręgu wyborczym został wielokrotnie ugodzony nożem. Policja uważa morderstwo posła za akt terroryzmu. Według prokuratury oskarżony utrzymywał, że jest związany z Państwem Islamskim. 

Deputowany brytyjskiej Partii Konserwatywnej David Amess został w zeszły piątek wielokrotnie ugodzony nożem podczas spotkania z wyborcami. Do zabójstwa doszło w kościele metodystów Belfairs w miejscowości Leigh-on-Sea w hrabstwie Essex w południowo-wschodniej Anglii. Polityk zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

W nocy z piątku na sobotę policja oficjalnie poinformowała, że uważa zabójstwo Amessa za akt terroru, a pierwsze ustalenia wskazują "na potencjalną motywację związaną z islamistycznym ekstremizmem". Aresztowany napastnik Ali Harbi Ali był przesłuchiwany przez funkcjonariuszy z oddziału antyterrorystycznego londyńskiej policji metropolitalnej, który przejął kierowanie śledztwem.

Zarzuty po zabójstwie brytyjskiego deputowanego

W czwartek 25-letni Ali Harbi Ali oskarżony został o zabójstwo polityka. Nick Price, dyrektor wydziału ds. przeciwdziałania terroryzmowi brytyjskiej prokuratury, poinformował, że policja przed sądem będzie wnioskowała, by rozpatrywać sprawę jako akt terroru, ponieważ zabójstwo "było motywowane względami religijnymi i ideologicznymi".

Jak dodał, 25-latkowi przedstawiono także zarzut przygotowywania ataku terrorystycznego. Price wyjaśnił, że ma to związek z dowodami, które pozyskano w trakcie dochodzenia prowadzonego przez policję metropolitalną.

W czwartek Ali pojawił się po raz pierwszy przed londyńskim sądem, który prowadzi postępowanie w sprawie śmierci Amessa. Zdaniem prokuratora Jamesa Cable'a, zabójca utrzymywał, iż powiązany jest z grupą bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego, a morderstwo deputowanego planował od kilku lat. 

Londyńska policja metropolitalna, której oddział antyterrorystyczny kieruje śledztwem, poinformowała natomiast, że w związku ze sprawą zabójstwa nikt inny nie został aresztowany ani nikt nie jest poszukiwany. Potwierdziła też, że w czasie prowadzonego śledztwa przeszukano kilka nieruchomości w Londynie, gdzie Ali Harbi Ali ostatnio mieszkał. Jego ojciec był w przeszłości doradcą premiera Somalii, z której wyjechał w latach 90. do Wielkiej Brytanii w związku z toczącą się tam wojną domową.

Tymczasem dziennik "Daily Telegraph" podał w czwartek, że Ali Harbi Ali pracował przez pewien czas w jednym z najlepszych londyńskich szpitali King's College Hospital i odbywał tam szkolenie jako technik w dziale radiografii, co pozwoliłoby mu wykonywać np. zdjęcia rentgenowskie, choć nie wiadomo, czy ukończył to szkolenie. Ta sama gazeta ujawnia też, powołując się na źródła w śledztwie, że mógł on wcześniej planować zabicie dwóch innych posłów.

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: Reuters, PAP