Atak nożowników w pociągu, pasażerowie myśleli, że to żart halloweenowy. Wielu rannych

Pasażerowie pociągu jadącego do Londynu zostali zaatakowani nożem
Relacje świadków ataku nożowników w pociągu
Źródło: Reuters
Pasażerowie pociągu jadącego z Doncaster do Londynu zostali zaatakowani przez nożownika - poinformował rzecznik policji w hrabstwie Cambridgeshire w Wielkiej Brytanii. Dziesięć osób zostało rannych, a część z nich nadal jest w stanie zagrażającym życiu. Zatrzymano dwie osoby. Król Karol III i królowa Kamila wyrazili współczucie ofiarom ataku.
Kluczowe fakty:
  • W sobotę wieczorem policja otrzymała zgłoszenie z informacją o wielu osobach ranionych nożem w pociągu.
  • Świadkowie powiedzieli dziennikowi "The Times", że widzieli mężczyznę uzbrojonego w wielki nóż i pasażerów usiłujących ukryć się w toaletach.
  • Pasażer, cytowany przez BBC, sądził początkowo, że chodzi o żart halloweenowy. Zrozumiał, że sytuacja jest poważna, gdy zobaczył krew.

"Moja żona i ja byliśmy naprawdę przerażeni i zszokowani, gdy dowiedzieliśmy się o strasznym ataku nożownika, do którego doszło wczoraj wieczorem w pociągu w (pobliżu stacji kolejowej) Cambridgeshire" - napisał w niedzielnym komunikacie brytyjski monarcha.

Para królewska przekazała wyrazy współczucia osobom dotkniętym tym zdarzeniem i ich bliskim. "Jesteśmy szczególnie wdzięczni służbom ratunkowym za ich reakcję na ten straszny incydent" - dodał król.

Atak nożem w pociągu do Londynu

Pociąg, w którym doszło do ataku na pasażerów, wyruszył o godzinie 18.25 z dworca w Doncaster na północy Wielkiej Brytanii. Jego stacją docelową było King's Cross w Londynie.

Pasażerowie pociągu jadącego do Londynu zostali zaatakowani nożem
Pasażerowie pociągu jadącego do Londynu zostali zaatakowani nożem
Źródło: Reuters

- Otrzymaliśmy zgłoszenie o godzinie 19.39 z informacją o wielu osobach ranionych nożem w pociągu - przekazał rzecznik policji Cambridgeshire. Na miejsce wysłano ponad 30 funkcjonariuszy.

W związku z atakiem zostały zatrzymane dwie osoby. Przedstawiciel policji John Loveless poinformował w niedzielę, że to obywatele brytyjscy. Atak nie jest traktowany jako akt terrorystyczny - dodał.  

Jak przekazały początkowo służby, do szpitala trafiło dziesięć osób - dziewięć z nich odniosło obrażenia zagrażające życiu. W niedzielę Loveless powiedział, że spośród dziewięciorga rannych, którzy doznali poważnych obrażeń, cztery zostały wypisane ze szpitala, a dwie pozostają w stanie zagrażającym życiu.

Myślał, że to żart

Naoczni świadkowie powiedzieli dziennikowi "The Times", że widzieli mężczyznę uzbrojonego w wielki nóż i pasażerów usiłujących ukryć się w toaletach. Jeden ze świadków opisywał, że widział mężczyznę biegnącego przed wagon z zakrwawionym ramieniem i krzyczącego "Ma nóż!". Inny mówił, że widział "wszędzie krew".

Z kolei pasażer, cytowany przez BBC, sądził początkowo, iż chodzi o żart halloweenowy. Potem zobaczył siedzenia pokryte krwią i mężczyznę próbującego ochronić małą dziewczynkę. Miał "wrażenie, że to trwa bez końca".

Świadek mówił reporterom Sky News, że ludzie uciekali, krzycząc i tratując się nawzajem.

Spółka LNER, obsługująca połączenia na linii między Londynem a Edynburgiem, zaapelowała do mieszkańców, by unikali podróży koleją i zapowiedziała, że można się spodziewać zakłóceń w kursowaniu pociągów do końca weekendu.

Starmer o "strasznym incydencie"

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer wyraził na platformie X głębokie zaniepokojenie z powodu - jak się wyraził - "strasznego incydentu".

"Moje myśli są ze wszystkimi poszkodowanymi, kieruję podziękowania do służb ratowniczych za ich reakcję" - napisał w sobotę szef rządu.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: