Wiadomo, kto zastąpi Kima

 
Władze Korei Płn. poinformowały, kto zastąpi Kim Dzong IlaArchiwum TVN24

O tym mówiło się od dawna. Kim Dzong Un - najmłodszy syn przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Ila, będzie jego następcą - władze w Phenianie poinformowały o tym swoje dyplomatyczne misje.

Wiadomość o 26-letnim Kim Dzong Unie została rozesłana po tym, jak w regionie zaczęło być niespokojnie. Napięcie na półwyspie Koreańskim wzrosło po przeprowadzeniu przez Koreę Północną podziemnej próby nuklearnej, a następnie serii prób rakiet krótkiego zasięgu - pisze seulski dziennik "Hanguk Ilbo".

O mianowaniu Kim Dzon Una na następcę swojego ojca opowiedział w radiu opozycyjny deputowany południowokoreański Park Jie Won. Jak poinformował, rząd zdał mu relację z zamierzeń Phenianu i że tamtejszy reżim "ślubuje posłuszeństwo Kim Dzong Unowi".

Pieśni na cześć Una

Również południowokoreański dziennik "Dong-a Ilbo" podał, opierając się na anonimowych źródłach, że władze na Północy uczą ludzi pieśni na cześć najmłodszego syna przywódcy.

Doniesień nie była w stanie potwierdzić główna południowokoreańska agencja wywiadowcza.

W kwietniu południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap podała, że Kim Dzong Un otrzymał jedno z niższych stanowisk w Narodowej Komisji Obrony. Najwyższym stanowiskiem w państwie jest stanowisko przewodniczącego tej komisji, na które wcześniej parlament jednogłośnie wybrał ponownie Kim Dzong Ila. Według agencji Kim Dzong Un ma stopniowo awansować, przygotowując się do sukcesji po ojcu.

Co wiadomo o następcy?

O Kim Dzong Unie wiadomo niewiele. Jak pisze agencja AP, do roku 1998 Kim Dozng Un studiował w Bernie, w Szwajcarii, pod pseudonimem Pak Chol. Uczył się tam angielskiego, niemieckiego i francuskiego. Media pisały również o nim jako nieśmiałym introwertyku, który bardzo lubi jeździć na nartach i grać w koszykówkę.

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24