Dziesiątki rannych w starciach w Caracas. Pompeo: Maduro chciał rano uciec na Kubę


W starciach zwolenników Juana Guaido z policją, do jakich doszło we wtorek w Caracas, co najmniej 69 osób odniosło obrażenia - poinformowały lokalne służby medyczne. Sekretarz stanu USA ujawnił natomiast w CNN, że "jeśli dobrze rozumiemy", to Nicolas Maduro we wtorek rano chciał uciec samolotem na Kubę.

Służby medyczne twierdzą, że dwie osoby zostały postrzelone. Media donoszą z kolei o trzech osobach z ranami postrzałowymi.

W komunikacie rządowym wskazano, że postrzelony został też jeden z funkcjonariuszy, ale fakt ten nie został potwierdzony przez służby medyczne pogotowia ratunkowego czy personel pracujący w szpitalach.

Z Wenezueli docierają sprzeczne informacje na temat przebiegu wtorkowych wydarzeń.

Rano Juan Guaido - przewodniczący wenezuelskiego parlamentu, który pod koniec stycznia ogłosił, że tymczasowo przejmuje obowiązki głowy państwa - wyszedł na ulice Caracas wraz z wojskowymi. Według agencji Reutera było ich około 70.

Tymczasowy prezydent oświadczył, że rozpoczęła się "końcowa faza" jego planu odsunięcia od władzy Maduro, i wezwał armię do poparcia go, aby zakończyć "uzurpację" Maduro.

Na ulicach Caracas doszło następnie do wielogodzinnych starć zwolenników Guaido z policją. Protestujący rzucali w policję kamieniami i butelkami z benzyną, służba bezpieczeństwa użyła zaś gazu łzawiącego. Media informowały także, że podczas wiecu Guaido słychać było strzały.

"Maduro chciał zbiec na Kubę"

We wtorek wieczorem szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo ujawnił w CNN, że Nicolas Maduro był tego samego dnia rano gotów opuścić Wenezuelę i zbiec do Hawany.

- Jego samolot stał już na pasie startowym i zamierzał wylecieć, jeśli dobrze rozumiemy - powiedział Pompeo. - - Maduro miał zamiar udać się na Kubę, która należy wraz z Rosją i Chinami do grupy państw popierających jego władzę - dodał.

Sekretarz stanu ujawnił, że od zamiaru opuszczenia Wenezueli odwiodła Maduro we wtorek interwencja dyplomatów rosyjskich. Rosjanie mieli naciskać, by pozostał w kraju i nie przejmował się nawoływaniami lidera opozycji Juana Guaido o przeprowadzenie ostatecznego etapu antyrządowego powstania.

Nie krył, że Stany Zjednoczone życzyłyby sobie, by Maduro opuścił Wenezuelę i zamierzają zwiększyć naciski, by do tego doprowadzić.

Zapytany przez dziennikarzy, co się stanie, jeśli Maduro nie zechce wyjechać, sekretarz stanu USA powiedział, że "będzie to wiązało się z coraz wyższymi kosztami dla niego samego". Zarazem sekretarz stanu wyraził wątpliwość, czy wysoka cena jest w stanie odwieść Maduro od jego planów. - Mam nadzieję i modlę się o to, by wysokie koszty przeraziły go - dodał.

- Niech dba, by silniki samolotu już pracowały. Pora opuszczać kraj - odparł zapytany przez dziennikarzy CNN, co doradziłby w obecnej sytuacji prezydentowi Maduro.

We wtorek wieczorem Maduro zaprzeczył słowom sekretarza Pompeo, jakoby planował ucieczkę z kraju na Kubę.

Groźby sankcji wobec Kuby

We wtorek prezydent USA Donald Trump zagroził wprowadzeniem embargo gospodarczego i nałożeniem sankcji na Kubę, jeśli państwo to nie przestanie okazywać wsparcia militarnego rządowi Maduro.

"Jeśli kubańskie oddziały wojskowe i jednostki milicji natychmiast nie zaprzestaną operacji wojskowych i wszelkich innych, które mają na celu podważanie ładu konstytucyjnego Wenezueli, to całkowita, totalna blokada gospodarcza, wraz z sankcjami na najwyższym poziomie, zostanie nałożona na wyspę" - napisał Trump na Twitterze.

If Cuban Troops and Militia do not immediately CEASE military and other operations for the purpose of causing death and destruction to the Constitution of Venezuela, a full and complete....— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 30 kwietnia 2019

"Miejmy nadzieję, że kubańscy żołnierze bezzwłocznie, szczęśliwie powrócą na swą wyspę" - dodał.

....embargo, together with highest-level sanctions, will be placed on the island of Cuba. Hopefully, all Cuban soldiers will promptly and peacefully return to their island!— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 30 kwietnia 2019

Dwuwładza w Wenezueli

W Wenezueli od ponad trzech miesięcy trwa stan faktycznej dwuwładzy. Na fali masowych wystąpień przeciwko prezydentowi Maduro przewodniczący kontrolowanego przez opozycję parlamentu Guaido ogłosił się 23 stycznia tymczasowym prezydentem kraju i uznał prezydenturę rywala za nielegalną.

Za prawowitego reprezentanta Wenezueli Guaido uznaje około 50 państw, w tym USA i większość członków UE.

Kryzys w WenezueliPAP

Autor: asty,mm//plw / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: