Peter Marki-Zay wspólnym kandydatem opozycji na premiera. Powalczy o władzę z Viktorem Orbanem

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Peter Marki-Zay zwyciężył w prawyborach i będzie wspólnym kandydatem węgierskiej opozycji na premiera wiosną w przyszłym roku. Zapowiedział, że po swojej ewentualnej wygranej wsadzi do więzienia tych, którzy "kradli z państwowych funduszy" i będzie chciał wycofać przepisy, którymi obecny premier cementował swoją władze. Kim jest rywal Viktora Orbana?

49-letni Peter Marki-Zay z wykształcenia jest ekonomistą, marketingowcem i inżynierem. To ojciec siedmiorga dzieci i praktykujący katolik. Tego samego wyznania jest ponad połowa Węgrów. Jego polityczny rywal, premier Viktor Orban jest z kolei kalwinem, tak jak około jedna piąta jego rodaków.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Na węgierskiej scenie politycznej Marki-Zay stał się znany w 2018 roku, gdy jako kandydat wszystkich formacji opozycyjnych niespodziewanie wygrał wybory w mieście Hodmezoevasarhely na południu kraju, w którym od lat rządził kierowany przez Viktora Orbana Fidesz. Sam był kiedyś zwolennikiem Fideszu, twierdzi jednak, że nie odnajduje się w polityce prowadzonej przez tę partię od 2010 roku. Jest założycielem organizacji społecznej Ruch Wspólnych Węgier (MMM).

Klara Dobrev pokonana

Peter Marki-Zay pokonał w prawyborach opozycji lewicową Klarę Dobrev i będzie jej wspólnym kandydatem na premiera w wyborach wiosną przyszłego roku. - Możemy zwyciężyć tylko wspólnie. Nikt nie może złamać jedności opozycji - mówił po zwycięstwie Marki-Zay. - To była walka, ale musimy wygrać też wojnę - dodał nawiązując do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.

W pierwszej turze wyborów kandydata opozycji na premiera, która odbyła się w dniach 18-28 września, Marki-Zay uzyskał 20 proc. głosów i zajął trzecie miejsce nie dysponując wsparciem finansowym, ani logistycznym. Na całą kampanię wydał zaledwie 10 tys. euro. Zwyciężyła wówczas Dobrev uzyskując 35 proc. głosów. W drugiej turze zyskał poparcie liberalnego burmistrza Budapesztu Gergely’a Karacsony’ego, który zrezygnował z kandydowania. Podkreśla się, że Marki-Zay swe zwycięstwo zawdzięcza głównie głosom młodych ludzi.

Marki-Zay ujawnił, że jeszcze przed prawyborami doszedł do porozumienia z Dobrev, iż nadrzędnym celem jest utrzymanie jedności opozycji. Zdaniem analityków Marki-Zay będzie trudniejszym przeciwnikiem dla Orbana niż Dobrev, która jest żoną niepopularnego byłego premiera Ferenca Gyurcsany’ego.

Premier Węgier Viktor OrbanShutterstock

Trudny przeciwnik

Opozycyjny kandydat przedstawia się jako akceptowalny zarówno dla lewicowych, jak i konserwatywnych wyborców. Twierdzi, że jego konserwatywna, prorodzinna osobowość zagwarantuje mu zwycięstwo w przyszłorocznych wyborach. Spójny z Orbanem światopogląd może utrudnić Fideszowi oczernianie Marki-Zaya w kampanii wyborczej.

- W najbliższych wyborach zdecydujemy, czy będziemy wolni, czy Węgry pozostaną krajem europejskim, czy utoną, skierują się na Wschód i staną skorumpowaną dyktaturą - podkreślał kandydat.

Chce przyjęcia waluty euro i referendum w sprawie zmiany konstytucji

Marki-Zay zapowiedział, że gdy dojdzie do władzy, wsadzi do więzienia tych, którzy "dopuścili się kradzieży z państwowych funduszy". Zobowiązał się, że zorganizuje referendum mające na celu zmianę przepisów konstytucji wprowadzonych przez Orbana. - Chcemy konstytucji, której system hamulców i równowagi zapobiegnie, aby ktokolwiek zagarnął władzę - podkreślił.

Opozycyjny kandydat chce też przywrócić większą władzę samorządom, zapewniać równy dla wszystkich ugrupowań dostęp do mediów i zlikwidować te przepisy, którymi Orban cementował swoją władzę. Marki-Zay opowiada się też za przyjęciem waluty euro.

Pierwszy w historii sojusz opozycji przed wyborami parlamentarnymi

W tym roku sześć największych partii opozycyjnych - Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP), Jobbik, ekologiczna partia Polityka Może Być Inna, liberalne Momentum, Koalicja Demokratyczna (KD) oraz liberalno-ekologiczny Dialog - zdecydowało się po raz pierwszy zawrzeć sojusz przed wyborami parlamentarnymi na wiosnę 2022 roku.

Według sondaży, na które powołuje się agencja Reutera, Fidesz i opozycyjna koalicja mogą liczyć na podobne poparcie, co zapowiada zacięty wyścig. 

Autorka/Autor:ads, momo//rzw, mtom

Źródło: Reuters, PAP