Usłyszeli wyroki zanim zasiedli na ławie oskarżonych

Aktualizacja:
Kontrowersyjne wyroki ws. słynnych morderstw
Kontrowersyjne wyroki ws. słynnych morderstw
TVN24
Kontrowersyjne wyroki ws. słynnych morderstwTVN24

Procesy Amandy Knox, O.J. Simpsona czy Casey Anthony miały być proste. Sądowi przedstawiono niepodważalne dowody, wina oskarżonych miała być bezsporna. A jednak, we wszystkich trzech przypadkach wyroki zadziwiały opinię publiczną.

Sprawa Amandy Knox ciągnęła się 4 lata. Amerykanka i jej chłopak Raffaele Sollecito byli oskarżeni o seksualną napaść i morderstwo swojej współlokatorki. W 2009 roku para została skazana. Amanda dostała wyrok 26 lat więzienia, Raffaele - 25.

David Wilson, psycholog kryminalny, mówił nawet, że nie ma żadnej wątpliwości, że Konx zabiła. - Z jej dzienników wyłania się postać młodej kobiety obsesyjnie skupionej na sobie, bez cienia skruchy. Zadowolonej z rozgłosu wokół siebie - oceniał Wilson.

Jednak pod koniec 2011 roku, w procesie apelacyjnym, eksperci poddali w wątpliwość wiarygodność badań DNA. Oboje podejrzani zostali uniewinnieni.

"Jeżeli to zrobiłem"

Werdykt "niewinny" usłyszał również O.J. Simpson - gwiazda amerykańskiego futbolu. W 1994 roku mężczyzna został oskarżony o zabicie swojej byłej żony oraz jej przyjaciela. Oboje zostali zasztyletowani. Na ubraniu O.J. znaleziono krew ofiar, przy nim - rękawiczkę. Druga, identyczna, była na miejscu zbrodni. Śladów było więcej. Jednak jak uznał sąd niewystarczających.

Zdaniem dziennikarza sportowego - Pawła Zarzecznego, dowody winy Simpsona były bezsporne. - Wiadomo, że został uniewinniony ze względu na spryt adwokatów i, mówiąc szczerze, solidarność czarnej ławy przysięgłych - ocenia Zarzeczny.

Simpson przegrał jednak inny proces. Sąd cywilny zasądził wielomilionowe odszkodowanie dla rodzin zmarłych przyjmując, że O.J. pozbawił ich życia. O futboliście zrobiło się głośno jeszcze w 2006 roku, kiedy po latach milczenia postanowił napisać książkę, pod znamiennym tytułem "Jeżeli to zrobiłem". W niej opisał szczegóły zbrodni, które znać mógł tylko morderca.

- Nawet jeśli uznać książkę za przyznanie się do winy, to prawo nie pozostawia tutaj żadnych wątpliwości. Nie można być sądzonym dwa razy za te same zbrodnie. Simpson może czuć się bezkarny - konstatuje Stan Goldman, prawnik.

Dziecko w worku

Szerokim echem odbił się także proces Casey Anthony, której córka - Cailee zaginęła w czerwcu 2008 roku. Matka oskarżyła opiekunkę o porwanie dziecka. Jak się później okazało, opiekunka nigdy nie istniała.

Ciało dziewczynki znaleziono po blisko 7 miesiącach poszukiwań. W lesie, w worku na śmieci. Takie same worki były w domu Casey. Eksperci ujawnili, że kobieta wyszukiwała w internecie podejrzane słowa: ''chloroform'', ''uraz szyi'', ''śmierć''. W jej samochodzie były ślady przetrzymywania ciała. Wyrok? Niewinna.

Od społeczeństwa wyroki skazujące usłyszeli zanim jeszcze zasiedli na ławach oskarżonych. Czy naprawdę byli niewinni? Pytania o sprawiedliwość pozostają bez odpowiedzi.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24