FBI ostrzega prowokatorów, w stolicy więcej amerykańskich żołnierzy niż w Iraku i Afganistanie łącznie

Źródło:
PAP

W czwartek wieczorem czasu lokalnego portal Politico podał, że próba inauguracji Joe Bidena zaplanowana na niedzielę, ze względów bezpieczeństwa została przełożona na poniedziałek. W związku ze zbliżającym się zaprzysiężeniem prezydenta elekta w Waszyngtonie jest już więcej amerykańskich żołnierzy niż w Iraku i Afganistanie łącznie. FBI obawia się, że w najbliższych dniach może dojść do aktów przemocy w związku z tym wydarzeniem.

FBI jest zaniepokojone szczególnie wezwaniami do zbrojnych protestów w Waszyngtonie i we wszystkich stanach.

Dyrektor FBI Christopher Wray poinformował, że FBI zidentyfikowało już ponad 200 osób podejrzanych o planowanie akcji takich jak ubiegłotygodniowe zamieszki na Kapitolu. Zwracając się do potencjalnych inspiratorów takich wydarzeń, dyrektor FBI powiedział: "Wiemy, kim jesteście". Ostrzegł, że "każdy, kto planuje w najbliższych dniach akty przemocy, musi się liczyć z wizytą agentów FBI".

Szef FBI poinformował, że w związku z zamieszkami na Kapitolu aresztowano do tej pory ponad 100 osób.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Agencja Reutera informowała już wcześniej, że Facebook zidentyfikował wezwania i elektroniczne ulotki wzywające do zbrojnych protestów, wysyłane między innymi przez skrajnie prawicowe milicje i "grupy szerzące nienawiść". Wiece i radykalne protesty mają się odbywać w dniach poprzedzających inaugurację Bidena lub po nich.

Politico: próba inauguracji Bidena przełożona na poniedziałek ze względów bezpieczeństwa

W czwartek wieczorem czasu lokalnego portal Politico, powołując się na dwie osoby, podał, że próba inauguracji prezydenta elekta USA Joe Bidena, zaplanowana na niedzielę, ze względów bezpieczeństwa została przełożona na poniedziałek.

Zaplanowana na poniedziałek 18 stycznia podróż prezydenta elekta pociągiem z Wilmington w stanie Delaware do Waszyngtonu również została odwołana z powodu zwiększonych obaw o bezpieczeństwo.

Prezydencki komitet inauguracyjny odmówił komentarza w sprawie zmian. Secret Service i Połączony Komitet Kongresu ds. Ceremonii Inauguracyjnych również nie odpowiedziały na prośby Politico o komentarz.

Służby postawione w stan gotowości

W związku z wydarzeniami na Kapitolu amerykańskie służby postawione są w stan gotowości, Kongres chroniony jest przez oddziały Gwardii Narodowej. W Waszyngtonie jest ich już ponad 10 tysięcy. To więcej niż Amerykanie mają łącznie oddziałów w Iraku i Afganistanie.

Na Kapitol od szturmu z 6 stycznia nie ma dostępu, chronią go ogrodzenia i kilkuset żołnierzy z bronią długą. Wojskowi są także wewnątrz Kongresu. W trakcie debaty nad impeachmentem prezydenta Donalda Trumpa w Izbie Reprezentantów żołnierze przesiadywali lub leżeli na parlamentarnych posadzkach wśród obrazów i posągów.

Docelowo amerykańskiej stolicy chronić ma w środę, dzień zaprzysiężenia Bidena, aż 26 tysięcy żołnierzy Gwardii Narodowej z kilkudziesięciu stanów. Oznacza to, że jeden gwardzista przypadać będzie na około 25 mieszkańców Dystryktu Kolumbii. A do tego dochodzą jeszcze innego rodzaju siły bezpieczeństwa, w tym policja z kilku stanów oraz jednostki federalne.

"Miasto przypomina strefę wojny"

Przygotowania do inauguracji Bidena komentują mieszkańcy Waszyngtonu. Alex, który mieszka na Chinatown i do Kongresu ma 15 minut piechotą, powiedział, że "miasto przypomina strefę wojny". - Żyje tutaj już kilkanaście lat i nigdy czegoś takiego nie widziałem - dodał. Mężczyzna zamierza najpóźniej w weekend zrobić zakupy, a potem nie wychodzić z domu, tak jak zalecają to mieszkającym w centrum miejskie władze.

Obawy ma także spotkana pod Kapitolem Laura. - Widząc tyle oddziałów, czuję się nawet bezpiecznie, ale co będzie jak pojadą? Co będzie jak wtedy ktoś będzie chciał podłożyć bombę, tak jak ostatnio w Nashville? - dopytywała. 30-latka poważnie rozważa wyprowadzkę z centrum miasta na przedmieścia.

By zapewnić bezpieczeństwo, mundurowi sprawdzają w centrum każdą studzienkę i przydrożną lampę, w nocy dokładnie je oświetlając, a nawet mierząc. Znaczną część ulic oraz 13 stacji metra już zamknięto, a koło Kongresu chodzi się w labiryncie barierek. Przed gmachem parlamentu w czwartek - na sześć dni przed inauguracją - ustawione były krzesła dla gości wydarzenia. Mimo obaw Biden zamierza złożyć przysięgę na zewnątrz, nie jest jeszcze wiadomo czy National Mall, wielkie błonia przed Kongresem, będą w ten dzień otwarte.

Uroczystość nie będzie przypominała tych, które pamiętamy z przeszłości. Władze miejskie oraz pobliskiej Wirginii i Maryland odradzają przyjazd do Waszyngtonu i zalecają obejrzenie ceremonii w telewizji w domu. Jakakolwiek podróż i tak byłaby mocno utrudniona. Airbnb, serwis internetowy umożliwiający wynajem lokali, anuluje wszystkie rezerwacje noclegów w obszarze metropolitarnym Waszyngtonu w tygodniu z zaprzysiężeniem. Od czwartku nie można także wynajmować rowerów miejskich, zamknięto także niektóre parkingi.

Autorka/Autor:pp/adso

Źródło: PAP