Chińscy komuniści "chcą wpływać na Amerykanów poprzez nikczemne działania". Waszyngton zmienia zasady wizowe

Źródło:
PAP

Administracja Donalda Trumpa zaostrzyła restrykcje dotyczące wydawania amerykańskich wiz członkom Komunistycznej Partii Chin i ich rodzinom – podał Departament Stanu USA. Jak uzasadniono, ma to na celu ochronę kraju "przed szkodliwym wpływem" rządzącej Chinami partii. 

Zgodnie z nowymi wytycznymi wizy biznesowe i turystyczne, które do tej pory mogły być ważne do 10 lat, będą miały termin ważności nieprzekraczający miesiąca. Restrykcje, według komunikatu Departamentu Stanu, mają chronić kraj przed szkodliwymi posunięciami Komunistycznej Partii Chin, która stara się "wpływać na Amerykanów poprzez propagandę, naciski gospodarcze i inne nikczemne działania".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Rzeczniczka chińskiego resortu spraw zagranicznych Hua Chunying nazwała najnowsze restrykcje wprowadzane przez Stany Zjednoczone "eskalowaniem prześladowania" Chin przez "siły w USA, które działają ze względu na silne skrzywienie ideologiczne i z mentalnością zimnowojenną".

Amerykańskie restrykcje na chińskich gigantów

Jak komentuje Reuters, administracja Trumpa zabiega teraz o to, by utrwalić jak najwięcej elementów polityki odchodzącego prezydenta wobec Chin. Według agencji, posunięcia obecnej amerykańskiej władzy doprowadziły do największych napięć między Waszyngtonem i Pekinem od wielu dekad.

Administracja Trumpa wprowadziła wiele innych sankcji wobec Pekinu, a jedną z najważniejszych był ogłoszony w połowie listopada zakaz inwestowania w papiery wartościowe chińskich firm będących własnością sił zbrojnych Chin lub kontrolowanych przez nie, który będzie obowiązywał amerykańskie przedsiębiorstwa od 11 stycznia 2021 roku.

Firmy inwestycyjne, fundusze emerytalne i inne podmioty z USA działające na rynkach kapitałowych nie będą mogły obracać akcjami 31 chińskich przedsiębiorstw ani w nie inwestować. Zakaz dotyczy firm, które zostały zidentyfikowane przez Pentagon jako powiązane z chińskimi siłami zbrojnymi, w tym takich gigantów jak China Telecom Corp Ltd, China Mobile Ltd czy producent sprzętu do inwigilacji Hikvision.

W ubiegłym tygodniu "New York Times" poinformował, że do tej listy administracja Truma ma zamiar dodać SMIC, największego w Chinach producenta półprzewdoników i czipów, oraz giganta naftowego CNOOC, co oznacza, że również te koncerny zostaną odcięte od amerykańskich inwestorów.

W środę amerykańska agencja celna ogłosiła zakaz importu bawełny i produktów bawełnianych, wytworzonych przez Korpus Produkcji i Budowy w Sinciangu (XPCC) – potężną organizację paramilitarną i biznesową, utworzoną w 1954 roku w celu zasiedlenia zachodnich obszarów ChRL.

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: PAP