Kamala Harris z uprawnieniami prezydenta. Pierwsza kobieta z taką władzą w USA

Źródło:
CNN, Reuters, PAP

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden w piątek tymczasowo przekazał władzę w kraju wiceprezydent Kamali Harris - przekazała rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. Harris pełniła funkcję przywódcy USA, kiedy Biden był pod narkozą w czasie rutynowej kolonoskopii.

Joe Biden przybył w piątek rano do szpitala wojskowego Walter Reed w Bethesdzie pod Waszyngtonem, aby poddać się rutynowej, corocznej kontroli lekarskiej. Piątkowe badanie prezydenta było jego pierwszym od objęcia władzy i była zapowiadane przez administrację od miesięcy.

Biden, który w sobotę kończy 79 lat, jest najstarszą osobą w historii USA, która objęła urząd prezydenta na pierwszą kadencję.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Harris z władzą prezydencką przez 85 minut

Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki poinformowała w oświadczeniu w piątek, że amerykański przywódca przekaże tymczasowo władzę w kraju wiceprezydent Kamali Harris. W tym czasie będzie pod narkozą na czas rutynowej kolonoskopii. "Wiceprezydent będzie w tym czasie pracowała ze swojego biura w skrzydle zachodnim" - przekazała Psaki.

Joe Biden wrócił do pełnienia obowiązków o 11:35 czasu miejscowego (17:35 w Polsce).

Oznacza to, że, choć przez krótki czas - 85 minut - Harris była pierwszą kobietą z uprawnieniami prezydenckimi w historii USA.

Google Maps

Przekazanie uprawnień prezydenckich nie pierwszy raz w USA

Rzeczniczka wyjaśniła też, że przekazanie uprawnień prezydenckich zdarzało się już w historii kraju. Wskazywała, że stało się to, kiedy prezydent George W. Bush miał kolonoskopie w 2002 i 2007 roku - wówczas uprawnienia otrzymał ówczesny wiceprezydent Dick Cheney. Dodała, że jest to zgodne z konstytucją.

W przestrzeni publicznej pojawiały się spekulacje, czy Biden będzie ubiegał się o reelekcję w 2024 roku, ale sam prezydent przyznał, że spodziewa się wystartować w wyborach u boku Harris.

Stan zdrowia Bidena był od początku przedmiotem dyskusji, a także ataków ze strony republikanów i byłego prezydenta Donalda Trumpa. Republikańscy kongresmeni, w tym były naczelny lekarz Białego Domu Ronny Jackson, wielokrotnie wzywali Bidena do poddania się badaniom funkcji poznawczych, sugerując, że ma demencję.

Jak wskazuje opublikowany w tym tygodniu sondaż dla portalu Politico, 48 proc. Amerykanów uważa, że prezydent nie jest wystarczająco sprawny umysłowo, by sprawować swoją funkcję, a 40 proc. uważa, że cieszy się dobrym zdrowiem.

Biden miał w przeszłości kilka problemów zdrowotnych. W 1988 roku przeszedł operację ze względu na stwierdzenie u niego dwóch tętniaków mózgu. Ostatnie opublikowane przez Bidena badanie - w grudniu 2019 roku - stwierdziło, że mimo ogólnie dobrego stanu zdrowia cierpi na migotanie przedsionków, zaburzenie rytmu serca. Prezydent przyjmuje też statyny, leki na obniżenie poziomu cholesterolu.

Trump nie przekazał władzy Pence'owi

Jak pisze CNN, na początku tego roku Stephanie Grisham, była rzeczniczka byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, mocno sugerowała, że poprzednik Bidena przeszedł kolonoskopię w czasie tajnej wizyty w szpitalu Waltera Reeda w 2019 roku, ale milczał, aby uniknąć przekazania władzy ówczesnemu wiceprezydentowi Mike'owi Pence'owi.

W swojej książce zatytułowanej "I'll Take Your Questions Now" Grisham nie używa terminu kolonoskopia, ale mocno sugeruje, że po to była wyprawa do placówki. Mówi, że wizyta Trumpa w szpitalu, która wywołała wielotygodniowe spekulacje na temat jego stanu zdrowia, była "bardzo powszechną procedurą", w czasie której "pacjent jest poddawany leczeniu". 

Grisham pisze, że Trump nie chciał, aby Pence był u władzy, gdy prezydent był pod wpływem środków uspokajających, co było jednym z powodów, dla których utrzymywał swoją wizytę w tajemnicy. Ponadto według Grisham, Trump "nie chciał być obiektem żartów" w wieczornej telewizji.

Autorka/Autor:akr/kab

Źródło: CNN, Reuters, PAP