Policja otworzyła ogień, by rozproszyć tłum. Zginął popularny restaurator

Źródło:
Reuters PAP

W trakcie poniedziałkowych protestów w Louisville w stanie Kentucky zginął popularny ciemnoskóry restaurator, gdy policja i Gwardia Narodowa otworzyły ogień, by rozproszyć tłum - informuje agencja Associated Press. Łącznie w zamieszkach w USA śmierć poniosło już pięć osób.

Policja w Louisville twierdzi, że odpowiedziała ogniem, gdyż sama znajdowała się pod ostrzałem w trakcie jednego z protestów. Burmistrz miasta Greg Fischer poinformował w poniedziałek, że w związku z tym zdarzeniem szef policji w Louisville został odwołany, a dwóch oficerów policji znalazło się na przymusowym urlopie. Okazało się bowiem, że funkcjonariusze, którzy otworzyli ogień do ludzi, nie posiadali kamer rejestrujących ich działania.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

- Doszło do strasznej tragedii. Straciliśmy fantastycznego mieszkańca Davida McAtee - powiedział Greg Fischer. Mężczyzna był właścicielem restauracji YaYa’s BBQ - znajdującej się niedaleko miejsca, w którym został śmiertelnie postrzelony.

Agencja Associated Press podaje, że oprócz mężczyzny w Louisville, dwie osoby zastrzelono w weekendowych zamieszkach w Indianapolis. Jedna osoba zginęła w Detroit i jedna w Minneapolis. Wcześniej w nocy z czwartku na piątek co najmniej siedem osób zostało w tym mieście postrzelonych podczas protestów, których uczestnicy żądali ukarania winnych śmierci czarnoskórej Breonny Taylor, zastrzelonej przez policjantów w swoim domu w marcu tego roku.

W wielu amerykańskich miastach odbywają się protesty, przeradzające się w niektórych miejscach w gwałtowne zamieszki, których zarzewiem jest śmierć w Minneapolis czarnoskórego 46-latka. George Floyd zmarł w trakcie zatrzymania przez policję. Pod koniec maja do internetu trafiło nagranie z incydentu, na którym widać, jak jeden z policjantów przyciska mężczyźnie kolanem szyję do ziemi, nie reagując na krzyki Floyda, że nie może oddychać. Wkrótce mężczyzna zmarł. Dla wielu Amerykanów zabicie Floyda to nie odosobniony incydent, ale przykład systemowego przyzwolenia na przesadną agresję policji, szczególnie wobec osób czarnoskórych.

Autorka/Autor:asty/pm

Źródło: Reuters PAP