Były policjant zginął, gdy bronił plądrowanego lombardu. "Do osoby, która pociągnęła za spust: nie idź tą drogą"

Źródło:
New York Times, CNN

Emerytowany funkcjonariusz policji z Saint Louis został zastrzelony podczas napadu na lombard przyjaciela w czasie zamieszek, które wybuchły w USA po śmierci czarnoskórego George'a Floyda. "Znamy prawdziwy powód tych protestów, ale niech one będą przeprowadzane w pokojowy sposób" - zaapelował syn zmarłego. Kondolencje jego rodzinie złożył prezydent Donald Trump.

George Floyd, 46-letni Afroamerykanin, zmarł 25 maja w Minneapolis, gdy w czasie zatrzymania za domniemaną próbę zapłacenia fałszywym 20-dolarowym banknotem policjant przygniótł go do ziemi i przez prawie dziewięć minut klęczał na jego szyi. Floyd nie był uzbrojony. Na wideo słychać, jak skarżył się, że nie może oddychać. Pojawienie się w sieci tego nagrania wywołało demonstracje i zamieszki, które ogarnęły całą Amerykę. Protesty organizowane są też w innych krajach.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Były funkcjonariusz zastrzelony podczas napadu

W czasie rozruchów, do których doszło w nocy z poniedziałku na wtorek czasu lokalnego w Saint Louis w stanie Missouri, policja zatrzymała 25 osób. Przestępcy włamali się do 55 prywatnych biznesów w całym mieście, niszcząc ich mienie - powiedział szef lokalnego departamentu policji John Hayden. Jak dodał, w czasie jednego z takich włamań zginął emerytowany funkcjonariusz David Dorn.

David Dorn służył w policji przez 38 latThe BackStoppers Inc

Jak doniosła stacja CNN, 77-letni kapitan Dorn, który w 2007 roku po 38 latach służby odszedł na emeryturę, opiekował się lombardem przyjaciela. Miał reagować, gdyby w sklepie włączył się alarm. Tamtej nocy interweniował po raz ostatni. Około 2.30 czasu lokalnego został zastrzelony przez przestępców, którzy wdarli się do lombardu. Jego ciało znaleziono na chodniku przed budynkiem.

W związku ze śmiercią byłego funkcjonariusza nikt do tej pory nie został zatrzymany. Za informacje na temat osoby lub osób odpowiedzialnych za jego zabójstwo zaoferowano 10 tysięcy dolarów nagrody.

"Był oddany młodym ludziom, szczególnie tym, którzy znajdowali się w trudnej sytuacji"

Były szef departamentu policji z Saint Louis Tim Fitch znał Dorna 30 lat. Jak mówił - co zacytował dziennik "New York Times" - stali się bliskimi przyjaciółmi, gdy Dorn kierował miejskim programem edukacyjnym dla młodzieży planującej karierę w policji. "Był oddany młodym ludziom, szczególnie tym, którzy znajdowali się w trudnej sytuacji" - wspominał Fitch. Jak dodał, Dorn "chciał widzieć ich sukces, chciał być przykładem dla tych młodych mężczyzn i kobiet, którzy planowali wstąpić do policji".

77-latek był ojcem pięciorga dzieci i dziadkiem dziesięciorga wnucząt. "Do osoby, która pociągnęła za spust, mam jedno proste przesłanie: nie idź tą drogą. Znamy prawdziwe powody tych protestów, ale niech one będą przeprowadzane w pokojowy sposób. Nie musimy wychodzić na ulice i szabrować" - podkreślił syn zamordowanego Brian Powell, cytowany przez CNN.

Kondolencje od Donalda Trumpa

Kondolencje rodzinie zamordowanego złożył prezydent Donald Trump. "Najwyższe wyrazy szacunku oddajemy rodzinie Davida Dorna, wspaniałego kapitana policji z St. Louis, który ubiegłej nocy został zastrzelony przez nędznych włamywaczy" - napisał na Twitterze.  

"Składamy wyrazy szacunku na ręce naszych policjantów, które należą im się być może bardziej niż kiedykolwiek wcześniej" - dodał prezydent USA.

Zabójstwo George'a Floyda

Śmierć George'a Floyda stała się zapalnikiem, który doprowadził do wybuchu masowych protestów przeciw brutalności policji i nierównościom społecznym w Stanach Zjednoczonych. Tysiące demonstrantów od ośmiu dni zbierają się w wielu miastach Ameryki.

Często pokojowe protesty przeradzają się jednak w zamieszki i starcia z funkcjonariuszami. Pojawiły się grupy, które plądrowały sklepy i podpalały radiowozy. Prowadząca relacje na żywo brytyjska telewizja BBC podała, że w czasie protestów w Saint Louis w stanie Missouri czterech policjantów zostało ostrzelanych. Jeden funkcjonariusz policji został postrzelony podczas wymiany ognia w centrum Las Vegas w Nevadzie - informuje tamtejsza policja.

Protesty nie ustają mimo apeli władz o spokój. Zaapelowała o to także rodzina Floyda.  

Autorka/Autor:ft//rzw

Źródło: New York Times, CNN

Źródło zdjęcia głównego: The BackStoppers Inc