Przebywający z wizytą w Chinach amerykański minister obrony Robert Gates powiedział, że Stany Zjednoczone "kategorycznie" sprzeciwiają się niepodległości Tajwanu, uważanego przez Pekin za zbuntowaną prowincję.
Rozmowy Gatesa z przedstawicielami rządu Chin i prezydentem Hu Jintao koncentrowały się wokół spraw wojskowych. Stany Zjednoczone wskazywały między innymi na brak przejrzystości chińskiej strategii wojskowej i procesu modernizacji armii. Od dłuższego czasu pojawiają się bowiem pogłoski, że Chiny zaniżają ilość produkowanego przez siebie sprzętu wojskowego. Wśród poruszanych tematów znalazły się również kwestie związane z testowaniem nowej broni rakietowej.
- Zdajemy sobie sprawę, że między nami istnieją wyraźne obszary porozumienia i braku porozumienia. Zgodziliśmy się jednak, że rozmowy na temat obu tych sfer są korzystne dla ogółu stosunków - oświadczył Robert Gates. Hu Jintao zaś wyraził nadzieję, że wizyta sekretarza obrony USA sprzyjać będzie budowie zaufania między obu krajami.
Gates starał się także przekonać Chińczyków do przyjęcia ostrzejszego kursu względem Iranu. Z pierwszych relacji wynika, że USA i Chiny miały zgodzić się co do potrzeby powstrzymania irańskich ambicji atomowych.
Źródło: PAP