"Zagraża walce z korupcją". USA krytykują projekt reformy sądownictwa w Rumunii


USA skrytykowały w poniedziałek projekt reformy systemu sprawiedliwości w Rumunii, który - według Waszyngtonu - może zaszkodzić w walce z korupcją w tym kraju. Podobne zastrzeżenia wyraziła wcześniej Unia Europejska.

"Apelujemy do parlamentu o odrzucenie propozycji rządu, która osłabia państwo prawa i zagraża walce z korupcją" - oświadczyła rzeczniczka prasowa Departamentu Stanu Heather Nauert.

"Projekt ustawy przedstawiony przez ministerstwo sprawiedliwości zagraża postępowi, który dokonał się w ostatnich latach w Rumunii w budowaniu silnych instytucji sądowych, wolnych od ingerencji politycznych" - napisała w komunikacie.

Według krytyków ustawa, nad którą debatuje obecnie parlament, wzmacnia kontrolę ministerstwa sprawiedliwości nad prokuratorami i zmniejsza kompetencje Prokuratury Antykorupcyjnej (DNA), która w ostatnich latach odnotowała znaczące sukcesy, oraz wyklucza prezydenta z procesu mianowania szefów prokuratury generalnej i DNA.

Rumuni demonstrowali zmianom w sądownictwie

W niedzielę tysiące Rumunów po raz kolejny demonstrowały w całym kraju przeciwko rządzącej Partii Socjaldemokratycznej (PSD), oskarżając ją o chęć osłabienia walki z korupcją, będącą jednym z głównych problemów kraju, mimo postępów osiągniętych pod nadzorem Komisji Europejskiej.

Organizatorzy demonstracji oświadczyli w komunikacie, że "kontrolę nad Rumunią przejęła mafia polityczna".

Majątek szefa rządzącej partii zamrożony

We wtorek Prokuratura Antykorupcyjna zamroziła majątek osobisty szefa PSD Liviu Dragnei, który jest także przewodniczącym niższej izby parlamentu, Izby Deputowanych.

13 listopada prokuratura postawiła mu zarzut sprzeniewierzenia przed laty pieniędzy z UE. Według DNA stworzył on "grupę przestępczą", z której pomocą sprzeniewierzył subwencje UE w wysokości (w przeliczeniu) 20,6 mln euro. Śledztwo w tej sprawie wszczęto na podstawie zawiadomienia Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) z 30 września 2016 roku.

W lutym w wyniku masowych protestów w całej Rumunii i krytyki ze strony stolic europejskich rumuński rząd wycofał kontrowersyjne złagodzenie prawa antykorupcyjnego, które zostało uznane za najpoważniejszy krok wstecz na drodze reform, jakie podjęła Rumunia po wejściu do Unii Europejskiej w 2007 roku.

Autor: kb/sk / Źródło: PAP