Kilkunastu funkcjonariuszy meksykańskiej straży granicznej trafiło na kilka godzin do aresztu w El Paso - poinformował amerykański Urząd Celny i Ochrony Granic (CBP). Dodano, że miało to związek z przypadkowym przekroczeniem w sobotę rano granicy Meksyku z USA.
"Niedługo po północy funkcjonariusze CBP pracujący na przejściu granicznym w El Paso zauważyli dwa pojazdy meksykańskiej straży granicznej, które po opuszczeniu Ciudad Juarez po meksykańskiej stronie granicy, przekroczyły tę ostatnią i znalazły się na terytorium amerykańskim" - poinformował agencję Reutera Urząd Celny i Ochrony Granic (CBP).
Po kilku godzinach funkcjonariusze wrócili do Meksyku
Grupa 14 zatrzymanych funkcjonariuszy z Meksyku twierdziła, że "nie miała pojęcia, iż znajduje się na terytorium USA". Wszyscy zostali rozbrojeni "ze względów bezpieczeństwa do czasu wyjaśnienia sprawy" - pisze Reuters. Bezzwłocznie powiadomiono też dowództwo meksykańskiej straży granicznej.
Po kilku godzinach spędzonych a areszcie w El Paso cała czternastka powróciła do Meksyku. "Czynności związane z wyjaśnieniem incydentu przebiegały bez zakłóceń. Jedynie w wypadku jednego Meksykanina nałożona została kara za posiadanie niewielkiej ilości marihuany do prywatnego użytku" - podaje agencja Reutera.
Od stycznia do sierpnia tego roku 900 tys. osób podjęło próbę nielegalnego przekroczenia południowej granicy USA - wynika z danych Urzędu Celnego i Ochrony Granic. To najwięcej od 2006 r. - podkreśla CBP.
Źródło: PAP