"Mamy szanse na bardzo dobry pierwszy rok prezydentury Bidena"

Źródło:
tvn24.pl
"Biden odbuduje amerykańskie sojusze, opierając się na najważniejszych dla nas wartościach"
"Biden odbuduje amerykańskie sojusze, opierając się na najważniejszych dla nas wartościach"TVN24
wideo 2/3
"Mamy szanse na bardzo dobry pierwszy rok prezydentury Bidena"TVN24

Joe Biden będzie prezydentem wszystkich Amerykanów, odbuduje amerykańskie sojusze, opierając się na najważniejszych dla nas wartościach - stwierdził w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Daniel Fried, były ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce. - Otrzymuję sygnały, zwłaszcza z Europy, że wszyscy chcą, aby odniósł on sukces - podkreślił dyplomata.

Zaprzysiężenie Joe Bidena. Programy specjalne w tvn24.pl i TVN24 

Joe Biden, kandydat Partii Demokratycznej i zwycięzca listopadowych wyborów prezydenckich, obejmie najwyższy urząd w Stanach Zjednoczonych 20 stycznia. Zastąpi na tym stanowisku Donalda Trumpa. Wybór demokraty na 46. prezydenta zatwierdziło w grudniu ubiegłego roku Kolegium Elektorów, a 7 stycznia – Kongres.

Uroczyste zaprzysiężenie Joe Bidena przez prezesa Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych Johna Robertsa rozpocznie się w środę o godzinie 18 polskiego czasu.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

- Biden będzie prezydentem wszystkich Amerykanów, odbuduje amerykańskie sojusze, opierając się na najważniejszych dla nas wartościach. W międzyczasie nasze gospodarki będą się odradzać, a my pozbędziemy się koronawirusa. To nie jest kwestia optymizmu. To realne założenie, że uda nam się w obydwu tych kwestiach - zapewnił w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną Daniel Fried, były ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce.

Amerykański dyplomata w ten sposób odpowiedział na pytanie, czego najbardziej oczekuje od administracji Bidena.

- Mamy szanse na bardzo dobry pierwszy rok prezydentury Bidena, co więcej, otrzymuję sygnały, zwłaszcza z Europy, że wszyscy chcą, aby odniósł on sukces - dodał Fried.

Rzucone wyzwanie

Na pytanie, czy Biden będzie w stanie uleczyć podzielony amerykański naród, były ambasador odpowiedział. - Chciałby. Jest osobą z centrum, wszystko, co powiedział od czasu wyborów, wskazuje na to, o co pan zapytał. Tak, to jest możliwe. Wiele zależy od Partii Republikańskiej i od tego, czy to ugrupowanie nadal będzie się radykalizować, czy wróci do swojej lepszej tradycji.

– W Partii Republikańskiej będzie toczyć się walka. Ciekawe, że Liz Cheney, trzecia co do ważności osoba w republikańskiej grupie w Izbie Reprezentantów, publicznie zajęła silne stanowisko w sprawie Donalda Trumpa. Znam ją, ona jest bystra i wie, co robi. Rzuca wyzwanie nie tylko Trumpowi, ale także zwolennikom "trumpizmu" – i robi to w imię prokonserwatywnych wartości republikańskich - podkreślił Fried.

Autorka/Autor:tas/kg

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24