Unijni ambasadorowie pomyślą, jak pomóc Kurdom w Iraku


W Brukseli odbędzie się we wtorek nadzwyczajne spotkanie ambasadorów krajów UE, którzy mają omówić sytuację w Iraku i Kurdystanie - podały w poniedziałek źródła unijne. O zorganizowanie rozmów unijnych dyplomatów apelowała szefowa MSZ Włoch Federica Mogherini. Prosił o nie także francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius.

Na spotkaniu nie zapadnie żadna decyzja, mimo że jest zwoływane "w trybie pilnym" - podały europejskie źródła, wyjaśniając, że chodzi na razie o to, by "skoordynować najlepiej jak to możliwe" kroki podejmowane przez poszczególne państwa.

Kolejnym krokiem spotkanie szefów MSZ?

Włochy, które sprawują obecnie rotacyjną prezydencję w UE, zaapelowały wcześniej o zorganizowanie spotkania unijnych szefów dyplomacji, by wesprzeć - "również militarnie" - Kurdów w Iraku walczących przeciw dżihadystom z Państwa Islamskiego.

Minister Mogherini wyjaśniła jednak, że Rzym nie postuluje interwencji militarnej w Iraku, lecz "pomoc dla kurdyjskiego rządu, włącznie z pomocą militarną". Włochy chcą, by UE rozważyła "zaopatrzenie peszmergów, pozbawionych broni ciężkiej, którą dysponują dżihadyści, w sprzęt wojskowy" - powiedział włoski wiceminister spraw zagranicznych Lapo Pistelli. Szef francuskiego MSZ Laurent Fabius, który właśnie wrócił z Kurdystanu, również poprosił o zwołanie spotkania ministrów spraw zagranicznych krajów UE. - Spotkania takiego nie da się wykluczyć, ale będzie bardzo trudno zebrać wszystkich w środku sierpnia - powiedział agencji AFP anonimowy przedstawiciel UE.

Amerykańska pomoc dla Kurdów

W poniedziałek wysoki rangą pracownik Białego Domu poinformował, że administracja prezydenta USA Baracka Obamy zaczęła bezpośrednio dozbrajać Kurdów w Iraku, by mogli podjąć walkę z bojownikami Państwa Islamskiego. Cytując anonimowe źródło w Departamencie Stanu USA, AFP podała też, że iraccy Kurdowie "otrzymują broń z wielu źródeł". Pogarszająca się sytuacja w Iraku skłoniła również do reakcji Ligę Arabską, która w poniedziałek oskarżyła Państwo Islamskie o "zbrodnie przeciw ludzkości" w związku z mordami na przedstawicielach religijnej mniejszości jazydów. W niedzielę iracki minister ds. praw człowieka Muhammad Szija as-Sudani poinformował, że bojownicy Państwa Islamskiego w czasie swej ofensywy na północy Iraku zabili co najmniej 500 jazydów. Sunniccy rebelianci spalili żywcem niektóre ze swych ofiar, w tym kobiety i dzieci. Minister dodał, że do niewoli islamistów trafiło ok. 300 kobiet.

[object Object]
ONZ: w Iraku natrafiono na ponad 200 zbiorowych grobów ofiar ISReuters
wideo 2/20

Autor: kg / ŁOs / Źródło: PAP

Raporty: