Zarzuty o molestowanie seksualne na piśmie albo nie będzie przesłuchania


Senator Chuck Grassley, republikański przewodniczący senackiej komisji sądownictwa, dał Christinie Blasey Ford czas do piątku na decyzję, czy będzie zeznawać w sprawie swoich zarzutów o molestowanie seksualne wobec kandydata na sędziego Sądu Najwyższego Bretta Kavanaugh.

51-letnia obecnie Ford oskarżyła Bretta Kavanaugh, kandydata prezydenta Donalda Trumpa na sędziego Sądu Najwyższego, że ponad 30 lat temu molestował ją seksualnie. Przewodniczący senackiej komisji sądownictwa, republikanin ze stanu Iowa Chuck Grassley, w liście do Debry Katz, adwokat Christine Ford, uzasadnił wydanie tego ultimatum regulaminem komisji.

Ford - doktor psychologii i wykładowczyni w college'u w Kalifornii, ma czas do godz. 16 w piątek czasu polskiego na przedstawienie komisji na piśmie swojego życiorysu i zarzutów o molestowanie seksualne wobec Kavanaugh. Jest to warunek, aby mogła zeznawać pod przysięgą przed tą komisją w poniedziałek. W przeciwnym wypadku senator Grassley zapowiedział odwołanie poniedziałkowego posiedzenia. 53-letni Kavanaugh, obecnie sędzia federalnego Sądu Apelacyjnego w Waszyngtonie, wcześniej zgodził się na składanie wspólnie z jego oskarżycielką zeznań pod przysięgą. Debra Katz uzależnia wystąpienie swojej klientki na publicznym posiedzeniu senackiej komisji od przeprowadzenia przez FBI "pełnego śledztwa w sprawie zarzutów wobec Bretta Kavanaugha". FBI, które w ramach procedury sprawdzania kandydatów na wysokie stanowiska państwowe już wcześniej szczegółowo zbadało przeszłość Kavanaugh, do tej pory nie wyraziło gotowości przeprowadzenia kolejnego dochodzenia. Ford swoje zarzuty wobec Kavanaugh przedstawiła najpierw latem tego roku w poufnym liście do senator Dianne Feinstein, najwyższej rangą przedstawicielki Partii Demokratycznej w komisji sądownictwa, a następnie w wywiadzie udzielonym dziennikowi "The Washington Post" w ubiegłą niedzielę.

W wywiadzie tym Ford utrzymywała, że na początku lat 80. ubiegłego stulecia, podczas prywatki w domu w miejscowości Bethesda pod Waszyngtonem, 17-letni wówczas Kavanaugh, uczeń elitarnego, prowadzonego przez jezuitów, prywatnego gimnazjum dla chłopców, będąc pod wpływem alkoholu, rzucił się na nią w sypialni i próbował zerwać z niej ubranie. Ford twierdzi, że kiedy zaczęła krzyczeć Kavanaugh zatkał jej usta dłonią. Twierdzi też, że udało się jej uciec do łazienki, kiedy dwaj pijani koledzy Kavanaugh położyli się na nim i razem z nim spadli z łóżka na podłogę. Ford, która o tym rzekomym zdarzeniu nie poinformowała nawet swoich rodziców, jest przekonana, że zdarzenie to spowodowało trwały uraz w jej psychice. Katz określa to zdarzenie, które miało mieć miejsce na prywatce ponad 30 lat temu, jako "próbę gwałtu". Kavanaugh kilkakrotnie stanowczo zaprzeczał zarzutom Ford.

Obrona republikanów

Przywódcy Partii Republikańskiej i sam prezydent Trump stanął w obronie konserwatywnego kandydata na sędziego Sądu Najwyższego. Trump w poniedziałek nazwał Kavanaugh "jednym z najlepszych ludzi, jakich miał okazję poznać" i podkreślił, że nie zamierza wyznaczać innego kandydata do Sądu Najwyższego. Senator Grassley zapowiedział w czwartek, że jeśli dr Ford nie spełni w podanym terminie warunków ultimatum, to odwoła planowane w najbliższy poniedziałek posiedzenie komisji i zarządzi pod koniec przyszłego tygodnia głosowanie nad rekomendacją dla Senatu w sprawie nominacji Kavanaugh. Przed pojawieniem się zarzutów dr Ford głosowanie komisji w sprawie tej rekomendacji było zaplanowane na 20 września.

Co z Kavanaugh?

Rekomendacja komisji jest wskazówką dla Senatu, jak głosować nad zatwierdzeniem nominacji kandydata na wysokie stanowisko. Z reguły 100-osobowy Senat głosuje zgodnie z rekomendacją. Przed pojawieniem się zarzutów o molestowanie seksualne, eksperci byli "prawie przekonani", że wszyscy republikanie będą solidarnie głosować za zatwierdzeniem nominacji Kavanaugh, tym samym utrwalając na długie dekady konserwatywne oblicze tego najważniejszego organu władzy sądowniczej w Stanach Zjednoczonych. Rewelacje dr Ford spowodowały, że przynajmniej dwóch senatorów Partii Republikańskiej zaczęło się wahać, czy głosować za zatwierdzaniem nominacji Kavanaugh. Wobec niewielkiej przewagi republikanów w Senacie postawiło to pod znakiem zapytania zatwierdzenie tej nominacji.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: