Ukraiński parlament odracza sprawę Tymoszenko


Parlament Ukrainy odłożył o prawie dwa tygodnie rozpatrywanie projektów ustaw, które umożliwiłyby osobom skazanym leczenie za granicą. Nowe prawo ma pozwolić na wyjazd do Niemiec byłej premier Julii Tymoszenko, odbywającej karę siedmiu lat więzienia.

Rada Najwyższa postanowiła, że zajmie się sprawą podczas sesji, która rozpocznie się 5 listopada. Oznacza to, że deputowani będą mieli niecałe dwa tygodnie, by uporać się z problemem, który na razie uniemożliwia podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE. Ostatnie posiedzenie ministrów spraw zagranicznych państw UE w sprawie wypełnienia przez Ukrainę kryteriów koniecznych do podpisania umowy odbędzie się 18 listopada. Szefowie dyplomacji ocenią wówczas postępy Kijowa na podstawie raportu, który przygotowują specjalni wysłannicy europarlamentu na Ukrainę, Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox. Były prezydent Polski i były przewodniczący PE prowadzą działania na rzecz wypuszczenia Tymoszenko z więzienia. W czwartek jej bliski współpracownik Hryhorij Nemyria poinformował, że w przyszłym tygodniu Kwaśniewski i Cox znowu przyjadą do Kijowa, by negocjować z władzami w jej sprawie.

Boją się wpływu na wynik wyborów

UE traktuje Tymoszenko jako ofiarę wybiórczego stosowania prawa przez władze Ukrainy wobec przeciwników politycznych i chce, by przed podpisaniem umowy o stowarzyszeniu znalazła się ona na wolności. Ukraińskie władze zwlekają z decyzją dotyczącą Tymoszenko, gdyż – jak twierdzą komentatorzy – obawiają się możliwego wpływu byłej premier na wynik zaplanowanych w 2015 roku wyborów prezydenckich, w których o reelekcję będzie ubiegał się obecny prezydent Wiktor Janukowycz. Według mediów jeszcze niedawno szef państwa gotów był zgodzić się na wyjazd Tymoszenko na leczenie do Niemiec, jednak chciał gwarancji, że nie będzie zajmowała się ona tam polityką. W ubiegłym tygodniu Janukowycz nieoczekiwanie oświadczył, że kwestią leczenia Tymoszenko za granicą zajmie się parlament. Tymoszenko cierpi na schorzenie kręgosłupa. Została skazana za nadużycia, jakich miała się dopuścić przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku, kiedy stała na czele rządu ukraińskiego.

Autor: /jk / Źródło: PAP

Raporty: