Ukraina znów pomarańczowa

Aktualizacja:

Powstanie nowej politycznej koalicji, Bloku Julii Tymoszenko i prezydenckiego bloku Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona, poparło 228 z 450 deputowanych. Tym samym czołowi rewolucjoniści z 2004 roku znowu, po 3-letnim konflikcie, zaczęli działać razem.

Powstanie koalicji ogłosił z trybuny parlamentarnej jeden z czołowych polityków NU-LS Roman Zwarycz. Wyjaśnił, że zgodnie z wymogami ukraińskiego prawa krok ten musi być poprzedzony rejestracją odpowiednich dokumentów w kancelarii Rady Najwyższej.

- Za powołaniem koalicji zagłosowało wszystkich 228 deputowanych obu bloków w 450-osobowym parlamencie - poinformował.

Główną przeszkodą, która nie pozwalała dotychczas "pomarańczowym" na powołanie koalicji był brak podpisów ośmiu deputowanych NU-LS pod projektem umowy koalicyjnej.

Wśród nich byli m.in. zdeklarowany przeciwnik koalicji z Blokiem Tymoszenko, były premier Jurij Jechanurow oraz dotychczasowy sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Iwan Pluszcz. Przeciwnikiem koalicji był również szef kancelarii prezydenta Wiktora Juszczenki, Wiktor Bałoha.

Zdaniem komentatorów politycy ci sprzeciwiali się sojuszowi z typowaną na stanowisko premiera Tymoszenko, obawiając się, że może ona zagrozić Juszczence w następnych wyborach prezydenckich, kiedy to obecny szef państwa będzie starał się o reelekcję.

Obserwatorzy twierdzili również, że tzw. grupa Bałohy namawia prezydenta do sojuszu NU-LS z prorosyjską Partią Regionów Ukrainy, na czele której stoi pełniący obowiązki premiera Wiktor Janukowycz.

W czwartek na zebraniu klubu parlamentarnego NU-LS jeden z deputowanych tego ugrupowania, były szef ukraińskiej dyplomacji Borys Tarasiuk zaproponował, by zwrócić się do prezydenta z wnioskiem o usunięcie Bałohy ze stanowiska.

Zdaniem Tarasiuka i części polityków NU-LS to właśnie z winy Bałohy negocjacje o pomarańczowej koalicji trwały aż dwa miesiące i doprowadziły do konfliktów w łonie ugrupowania prezydenckiego.

Wybory

W rezultacie wcześniejszych wyborów z końca września do Rady Najwyższej Ukrainy weszło pięć ugrupowań. Partia Regionów Janukowycza uzyskała 175 mandatów. Blok Tymoszenko oraz NU- LS, które uplasowały się na drugim i trzecim miejscu, mają razem 228 posłów. Komuniści zdobyli 27 miejsc, a Blok (byłego przewodniczącego parlamentu) Wołodymyra Łytwyna - 20.


Źródło: PAP, tvn24.pl