Wołodymyr Zełenski zaprosił prezydenta Steinmeiera i kanclerza Scholza. Do Kijowa ma pojechać szefowa dyplomacji Niemiec

Źródło:
PAP
Zełenski: rozumienie tego, kto jest wrogiem, kto jest przyjacielem stało się faktem
Zełenski: rozumienie tego, kto jest wrogiem, kto jest przyjacielem stało się faktemTVN24
wideo 2/3
Zełenski: rozumienie tego, kto jest wrogiem, kto jest przyjacielem stało się faktemTVN24

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprosił prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera i kanclerza Olafa Scholza do Kijowa - podała w czwartek AFP. Kanclerz ogłosił natomiast, że do Ukrainy pojedzie minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock.

Agencja AFP podała, powołując się na źródła w kancelarii szefa niemieckiego państwa, że prezydent Wołodymyr Zełenski zaprosił na Ukrainę prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera i kanclerza Olafa Scholza.

Agencja przypomina, że gdy Steinmeier wybierał się do Kijowa trzy tygodnie temu, władze Ukrainy wyraźnie poinformowały jego kancelarię, że na tym etapie nie są gotowe na spotkanie, co stało się przyczyną napięć w relacjach przywódców.

Steinmeier i Zełenski rozmawiali wcześniej w czwartek telefonicznie i - według kancelarii niemieckiego prezydenta - "załagodzili wszelkie rozdrażnienia" we wzajemnych stosunkach. Prezydent RFN wyraził w rozmowie z prezydentem Ukrainy poparcie i wielki szacunek Niemiec dla "odważnej walki narodu ukraińskiego".

Dziennik "Bild" podał, powołując się na służby prasowe Zełenskiego, że "obie strony postanowiły zapomnieć o przeszłości i skoncentrować się na przyszłej współpracy". Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock wkrótce uda się do Kijowa - ogłosił kanclerz Olaf Scholz na wspólnej konferencji prasowej z premierem Czech Petrem Fialą w Berlinie.

Trudne relacje na linii Berlin - Kijów

12 kwietnia "Bild", powołując się na informacje z ukraińskich kręgów rządowych, podał, że Zełenski nie chce się z spotkać z niemieckim prezydentem ze względu na jego bliskie stosunki z władzami Rosji w ostatnich latach. Steinmeier był również uważany za architekta przyjaznej Moskwie polityki Berlina.

Na początku kwietnia prezydent Niemiec przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że popełnił błędy w kontaktach z Rosją, niesłusznie popierał budowę gazociągu Nord Stream 2 i źle oceniał rosyjskiego przywódcę Władimira Putina. Podkreślił, że "tak długo, jak długo rządzić będzie Putin, nie będzie powrotu do status quo ante".

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: president.gov.ua

Tagi:
Raporty: