Antony Blinken i szefowie MSZ Bukareszteńskiej Dziewiątki rozmawiali "o sytuacji bezpieczeństwa wokół Ukrainy"

Źródło:
PAP
Kumoch: sytuacja wokół Ukrainy tematem rozmowy prezydenta USA Joe Bidena z prezydentami B9
Kumoch: sytuacja wokół Ukrainy tematem rozmowy prezydenta USA Joe Bidena z prezydentami B9TVN24
wideo 2/9
Kumoch: sytuacja wokół Ukrainy tematem rozmowy prezydenta USA Joe Bidena z prezydentami B9TVN24

Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau oraz inni szefowie dyplomacji krajów Bukareszteńskiej Dziewiątki rozmawiali z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem "o sytuacji bezpieczeństwa wokół Ukrainy wywołanej działaniami Rosji" - przekazało w komunikacie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Jak czytamy w komunikacie resortu w Warszawie, "ministrowie zgodzili się, że zdecydowana i zjednoczona reakcja państw NATO i UE będzie właściwą odpowiedzią na żądania wysuwane przez Rosję wobec Europy i Stanów Zjednoczonych".

"Minister Rau zaznaczył, że właściwym miejscem do rozmów na temat bezpieczeństwa w Europie jest Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, której Polska przewodniczy od 1 stycznia br." - dodano.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

"Sekretarz stanu USA zapewnił, że żadne decyzje dotyczące Europy Środkowo-Wschodniej nie mogą zapaść bez uzgodnień z krajami regionu. Przeprowadzona z inicjatywy Stanów Zjednoczonych rozmowa pozwoliła uzgodnić wspólne działania wobec napiętej sytuacji wokół Ukrainy i wschodniej flanki NATO. Jest to kolejne spotkanie w tym gronie po rozmowach prezydentów Bukareszteńskiej Dziewiątki z prezydentem Joe Bidenem oraz rozmowach doradców ds. bezpieczeństwa prezydentów tych krajów w grudniu 2021 r." - głosi komunikat MSZ w Warszawie.

Bukareszteńska Dziewiątka (B9) zawiązana została z inicjatywy Polski i Rumunii. Należą do niej kraje położone na wschodniej granicy NATO - Bułgaria, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja i Węgry.

Rosja podnosi napięcie w regionie

Władze w Kijowie informowały pod koniec grudnia 2021 r., że 122 tysiące żołnierzy rosyjskich pozostają w odległości 200 km od granicy ukraińskiej. Armia rosyjska ogłosiła, że po ćwiczeniach na południu Rosji - w rejonach graniczących z Ukrainą, w tym na anektowanym Krymie - wraca do miejsc stałej dyslokacji około 10 tysięcy żołnierzy.

Na tle tej znaczącej obecności wojskowej w rejonach nadgranicznych oraz trwającego konfliktu w Donbasie przedstawiciele Rosji, w tym prezydent Władimir Putin, mówią o "czerwonej linii", jaką byłaby dla Moskwy integracja Ukrainy z NATO. Rosja domaga się od Zachodu "gwarancji bezpieczeństwa", które miałyby wykluczać dalsze rozszerzanie się NATO na wschód, zwłaszcza o Ukrainę i inne kraje posowieckie. Rosjanie zażądali też od NATO usunięcia broni ofensywnej z tego regionu.

W niedzielę telefonicznie rozmawiali prezydenci USA Joe Biden i Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jak poinformowano, Biden zapowiedział, że USA i ich sojusznicy "odpowiedzą zdecydowanie", jeśli Rosja dokona dalszej inwazji na Ukrainę. Zełenski poinformował, że przedyskutował z Bidenem kwestie związane utrzymaniem pokoju w Europie i zapobieżeniem dalszej eskalacji.

Autorka/Autor:akr/adso

Źródło: PAP