Konflikt Rosja-Ukraina. Sekretarz stanu USA: wprowadzając sankcje teraz, stracimy efekt odstraszania

Źródło:
Reuters, PAP

Przy ukraińskiej granicy Rosja zgromadziła ponad 100 tysięcy żołnierzy. Według sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena, jeśli sankcje zostaną nałożone na Rosję już teraz, to Zachód straci zdolność do odstraszania potencjalnej rosyjskiej agresji wobec Ukrainy. Jak jednak dodał, jakakolwiek inwazja wiązałyby się z odpowiedzią Zachodu. 

Sekretarz stanu Antony Blinken po raz kolejny podkreślił, że jeśli jakiekolwiek siły rosyjskie wkroczyłyby na Ukrainę w sposób agresywny, to takie działanie wywołałoby znaczącą odpowiedź. - Jesteśmy przygotowani na różne opcje, jakie Rosja może podjąć wobec Ukrainy - powiedział w rozmowie z CNN.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

- Jeżeli chodzi o sankcje, to ich celem jest powstrzymanie rosyjskiej agresji - powiedział Blinken. Jak dodał, gdyby restrykcje zostały uruchomione teraz, Zachód straciłby efekt odstraszania.

Z kolei w niedzielnym wywiadzie udzielonym NBC News, amerykański sekretarz stanu powiedział, że nie ma "żadnych wątpliwości", że Niemcy podzielają obawy USA wobec Rosji. Uznał też, że rozpoczynające się na początku lutego w Chinach zimowe igrzyska nie wpłyną na decyzje Rosji wobec Ukrainy.

Prezydent Ukrainy: świat nie będzie taki sam jeśli dojdzie do wojny

O tym, że "musimy działać już teraz" mówiła w rozmowie ABC News między innymi republikańska senator Joni Ernst. - Jeżeli chcemy odepchnąć Rosję, musimy pokazać siłę, a nie zajmować pozycję ustępstw - przekonywała członkini senackiej komisji do spraw sił zbrojnych. Poparcie dla wprowadzenia sankcji wobec Rosji w jak najszybszym czasie wyrażał w rozmowie z amerykańskim "Washington Post" prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski - zaznaczył Reuters.

Prezydent Ukrainy stwierdził też, że próby Rosji obalenia jego rządu i zastąpienie kolaboracyjnymi władzami spełzną na niczym, bo nawet jeśli to się uda, będzie to najkrócej urzędujący rząd w historii. - Ludzie po prostu tego nie zaakceptują. Może Putin myśli, że większość Ukraińców popiera go i jego politykę. To wielki błąd, by tak myśleć - powiedział Zełenski.

Pytany o to, czy pomoc wojskowa wysłana przez USA jest wystarczająca, Zełenski odpowiedział przecząco, choć przyznał, że wsparcie ze strony administracji prezydenta Joe Bidena jest "silniejsze niż wcześniej". Ostrzegł jednak, że jeśli Ukraina zostanie pozostawiona sama sobie, "będzie to błąd całego świata". - Świat nie będzie taki sam jeśli dojdzie do wojny, Europa na pewno nie będzie taka sama - ocenił Zełenski.

Rosyjskie wojska w pobliżu UkrainyPAP/Reuters/ Maciej Zieliński

Autorka/Autor:ft//now

Źródło: Reuters, PAP