Rosjanie ostrzelali elektrownię, zadziałał system bezpieczeństwa. Misja MAEA w drodze

Źródło:
PAP

Na terenie okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze Rosjanie przeprowadzili kolejne "prowokacje", w wyniku ostrzału system bezpieczeństwa wyłączył jeden z bloków siłowni - przekazał koncern Enerhoatom. Tymczasem z Zaporoża do elektrowni zmierza misja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).

Jak czytamy w komunikacie koncernu Enerhoatom, tuż przed godziną 5 rano w czwartek wskutek kolejnego rosyjskiego moździerzowego ostrzału terenu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej zadziałał system bezpieczeństwa i wyłączył się działający 5. blok energetyczny. Uszkodzono również linię zasilania awaryjnego, zabrakło prądu dla niedziałającego bloku energetycznego nr 2. Zasilanie przeszło na generatory dieslowe.

"To już drugi raz w ciągu ostatnich 10 dni, kiedy zbrodnicze działania raszystów (Rosjan - przyp. red.) doprowadziły do wyłączenia bloku i przerwy w dostawie prądu w elektrowni" - napisał Enerhoatom.

Wcześniej mer Enerhodaru informował, że od wczesnego rana w czwartek Rosjanie ostrzeliwują miasto. "Od piątej rano nie ustają moździerzowe ostrzały miasta. Słychać wystrzały z automatów" - napisał w internecie lojalny wobec władz w Kijowie mer. Jak dodał, trafiono w kilka obiektów cywilnych. Ustalana jest liczba poszkodowanych osób. Orłow zaapelował do mieszkańców o pozostawanie w domach.

Misja MAEA w drodze do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej

Szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch przekazał na Telegramie, że "Rosjanie prowadzą ostrzał artyleryjski uzgodnionej wcześniej trasy przejazdu misji MAEA z Zaporoża do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej".

Mimo tego misja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej wyruszyła w czwartek z Zaporoża do Enerhodaru i obecnie - jak informuje źródło agencji Interfax-Ukraina - rano znajdowała się na posterunku kontrolnym, około 20 kilometrów od linii frontu.

Misja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w drodze do zaporoskiej elektrowniTwitter/@rafaelmgrossi

Rafael Grossi, szef MAEA, który stoi na czele misji, podkreślił, że wie ona o "zintensyfikowanych działaniach militarnych w okolicy", ale kontynuuje realizację swojego planu, zakładającego wizytę w elektrowni i spotkanie z jej personelem.

Relacje pracownika elektrowni

Pracownik elektrowni w Enerhodarze o imieniu Ihor, który zdołał uciec z okupowanych terenów południowej Ukrainy, ocenił, że Rosjanie, którzy okupują siłownię, zagrażają światu, a także samym sobie. - To, co robią Rosjanie, którzy trzymają w elektrowni amunicję i sprzęt wojskowy, a na dodatek ostrzeliwują obiekty elektrowni, to czysta głupota - powiedział.

- Chcę, żeby ludzie za granicą usłyszeli, że zajęcie elektrowni atomowej to barbarzyństwo. Jako pracownik elektrowni nie mogę zrozumieć, jak rosyjskie dowództwo mogło wydać żołnierzom rozkaz wejścia do niej i rozmieszczenia tam sprzętu z amunicją. Nie rozumiem tego wcale. Wszyscy przecież wiemy, czym jest elektrownia atomowa - podkreślił Ihor, który uciekł z Enerhodaru, kiedy Rosjanie zaczęli ostrzeliwać budynki mieszkalne w mieście

- Rosjanie trzymają sprzęt wojskowy tuż przy blokach, w hali turbin. Jest to bardzo niebezpieczne, bo nie jest to sprzęt najświeższej daty i obawiamy się najgorszego. Jeśli dojdzie tam, na przykład, do pożaru, to będzie on ogromny i będzie miał równie ogromne następstwa - ostrzegł.

Mężczyzna ujawnił, że Rosjanie wykorzystują elektrownię atomową nie tylko jako skład broni. - Oni tam mieszkają. Postawili sobie namioty, zwykłe namioty wojskowe. Prości żołnierze śpią w namiotach, a oficerowie nocują w schronach - powiedział. Pracownik elektrowni w Enerhodarze mówi, że w czerwcu siły ukraińskie zaatakowały te namioty pociskami z dronów. Wśród Rosjan - jak twierdzi - było wielu zabitych i rannych. Okupanci przenieśli wówczas swój obóz w okolicach tak zwanej estakady.

- Estakada to taki długi korytarz, który łączy dwa korpusy specjalne, prowadzące do każdego z reaktorów. I oni zaczęli umieszczać sprzęt pod tymi korpusami, a pod nimi idą rury, w których oczyszczana jest woda spod reaktorów. To także jest bardzo niebezpieczne - stwierdził.

Autorka/Autor:ft//now

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: