Turyści ruszają na podbój Kosmosu


Lot w Kosmos to marzenie wielu, którzy mają fantazję (i grube portfele). A spełnienie tych marzeń jest coraz bliżej - wczoraj otwarto pierwsze na świecie lotnisko dla komercyjnych wahadłowców. Jeśli więc ktoś ma zbędne dwieście tysięcy dolarów, lepiej niech rezerwuje sobie miejsce.

Organizacją lotów zajmie się firma Virgin Galactic amerykańskiego miliardera Richarda Bransona. Według niego pierwsze kosmiczne wycieczki zaczną się najpóźniej za 18 miesięcy, a on sam poleci jako jeden z pierwszych.

Amerykańskie lotnisko zlokalizowane na pustyni w stanie Nowy Meksyk to pierwszy taki port na świecie. Jak do tej pory, szansę wyprawy w Kosmos mieli tylko astronauci i garstka bardzo bogatych ludzi, którzy wydawali miliony dolarów na krótki lot rosyjską rakietą. Teraz taka przyjemność kosztować będzie "tylko" dwieście tysięcy dolarów.

Niektórzy już zabukowali sobie miejsce w kosmicznych samolotach. Na razie jest około 380 chętnych.

Lotnisko w Nowym Meksyku będzie przystosowane także do obsługi "zwykłych" samolotów.

Dwie i pół godziny, pięć minut nieważkości

Na otwarciu oprócz właściciela Virgin Galactic pojawili się też gubernator Nowego Meksyku Bill Richardson, drugi człowiek w Kosmosie Buzz Aldrin oraz tłum przyszłym kosmicznych turystów.

Samolot Virgin Galactic, który będzie woził podniebnych pasażerów to specjalny odrzutowiec White Knight Two. Zgromadzeni na pasie startowym mieli okazję zobaczyć go w locie podczas otwarcia lotniska.

Typowy lot potrwa dwie i pół godziny. W tym czasie turyści przez około pięć minut znajdą się w stanie nieważkości.

Źródło: Reuters, APTN