Erdogan przekształca bizantyjski budynek w meczet. Tak jak Hagia Sophia "zostanie otwarty dla nabożeństw"

Źródło:
PAP

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan przekształcił w piątek dawny kościół Świętego Zbawiciela na Chorze, obecnie jeden z najbardziej znanych bizantyjskich budynków w Stambule, w meczet. Stało się to miesiąc po otwarciu słynnej Hagii Sophii dla muzułmańskiego kultu.

Od 1511 do 1945 roku budynek - znany po turecku jako Kariye - służył jako meczet. W zeszłym roku turecki sąd unieważnił rządową decyzję z 1945 roku o przekształceniu go w muzeum. W piątek dekret podpisany przez Erdogana ogłosił, że "zarządzanie meczetem Kariye zostanie przeniesione do Dyrektoriatu ds. Religii (Diyanetu) i zostanie on otwarty dla nabożeństw".

Bizantyński kościół na Chorze został zbudowany w pobliżu starożytnych murów miejskich Konstantynopola i podziwiać w nim można XIV-wieczne mozaiki i freski przedstawiające sceny biblijne. Zostały one przykryte wapnem po zdobyciu miasta przez Turków osmańskich w 1453 roku, ale ponownie ujrzały światło dzienne, gdy budynek został przekształcony przez świecką republikę Turcji w muzeum ponad 70 lat temu.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Piątkowy dekret Erdogana nie wskazał, kiedy pierwsze muzułmańskie modlitwy odbędą się w byłym kościele ani jakie ustalenia zostaną podjęte co do chrześcijańskich dzieł sztuki, jako że według prawa muzułmańskiego w miejscu modlitwy nie powinno być żadnych wizerunków. W Hagii Sophii przedstawienia Marii i Jezusa przysłonięto zasłonami.

Grecja potępia decyzję Erdogana

Podobnie jak w przypadku Hagii Sophii resort spraw zagranicznych Grecji potępił tę decyzję, twierdząc, że jest to "prowokacja wobec wszystkich wierzących". "Wzywamy Turcję do powrotu do XXI wieku i wzajemnego szacunku, dialogu i zrozumienia między cywilizacjami" - oświadczyło greckie ministerstwo.

Turecki przywódca, którego Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) zakorzeniona jest w politycznym islamie, od dawna pozycjonuje się jako orędownik pobożnych muzułmanów i w zeszłym miesiącu dołączył do dziesiątek tysięcy wiernych w pierwszych od niemal 90 lat modlitwach w Hagii Sophii. Posunięcie to zostało ostro skrytykowane przez przywódców kościelnych i niektóre kraje zachodnie, które oceniły, że grozi ono pogłębieniem podziałów religijnych.

Autorka/Autor:asty/dap

Źródło: PAP