Szef MSZ Turcji chce zmian w polityce USA


Szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu wyraził w poniedziałek nadzieję, że przyszły prezydent USA Donald Trump nie popełni w relacjach z Ankarą błędów odchodzącej administracji Baracka Obamy. Dodał, że liczy m.in. na zgodę w sprawie ekstradycji Fethullaha Gulena.

Przemawiając na dorocznej konferencji dla tureckich ambasadorów Cavusoglu podkreślił, że rząd chciałby też, aby Amerykanie zakończyli współpracę z kurdyjskimi bojownikami walczącymi w Syrii. Władze w Ankarze uważają, że są oni powiązani z Kurdami walczącymi w Turcji. Wielokrotnie wyrażały też niezadowolenie z faktu, że USA wspierają walczących z tzw. Państwem Islamskim bojowników kurdyjskich.

Oskarżany kaznodzieja

Skonfliktowany z tureckim prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem muzułmański kaznodzieja Gulen jest z kolei oskarżany przez władze o zorganizowanie w Turcji tzw. równoległych struktur państwowych oraz o inspirowanie próby zamachu stanu w tym kraju w lipcu 2016 roku. Gulen, założyciel wpływowego bractwa religijnego, od 1999 roku korzystający z prawa azylu w USA, zaprzecza, by był w jakikolwiek sposób powiązany z puczem.

Wkrótce po udaremnieniu puczu Ankara zaczęła domagać się od Waszyngtonu wydania Gulena. Amerykańskie władze odpowiedziały jednak, że dokumenty przedstawione im przez rząd turecki nie stanowią wystarczającej podstawy do postawienia zarzutów i rozpoczęcia formalnego procesu o ekstradycję.

Czystki po nieudanym puczu

Po nieudanym zamachu stanu tureckie władze przystąpiły do czystek na niespotykaną dotąd skalę w urzędach, wymiarze sprawiedliwości, wojsku, policji, oświacie i mediach. Według oficjalnych danych aresztowano ponad 41 tys. osób, a ponad 100 tys. zwolniono z pracy lub zawieszono w obowiązkach służbowych.

Zachód krytykuje posunięcia tureckich władz, szczególnie aresztowania dziennikarzy, zamykanie niezależnych redakcji, czystki wśród sędziów czy sugestie przywrócenia kary śmierci.

Autor: mm/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: