Towarzysz Che Guevary będzie reformował wenezuelską gospodarkę

Krwawa środa w Wenezueli
Krwawa środa w Wenezueli
Reuters
Krwawa środa w WenezueliReuters

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro zapowiedział przeprowadzenie głębokich reform borykającej się z bardzo wysokim poziomem inflacji gospodarki Wenezueli. Mają one zostać wprowadzone przez nowego "specjalnego" doradcę ekonomicznego jego rządu Kubańczyka Orlando Borrego, byłego towarzysza broni Ernesto Che Guevary.

Za wprowadzanie reform gospodarczych w Wenezueli odpowiadać będzie specjalny trzyosobowy zespół, w skład którego wejdą, poza Borrego, minister planowania Ricardo Menendez i minister pracy Jesus Martinez. Prezydent Maduro w ramach reform zaplanował m.in. "kurs kształcenia przyszłych liderów gospodarki rewolucyjnej", za który odpowiadać ma właśnie Borrego.

Najbliższy współpracownik Guevarry

Urodzony w 1936 roku Borrego w 1958 roku dołączył do dowodzonego przez Che Guevarę jednego z oddziałów Ruchu 26 Lipca. U jego boku walczył do samego końca rewolucji kubańskiej. Po upadku dyktatury Fulgencio Batisty zasiadał w Wojskowej Radzie Gospodarczej. Był też sędzią w specjalnym trybunale sądzącym wrogów rewolucji, na czele którego stał Guevara. Trybunał obradujący w forcie San Carlos de La Cabaña skazywał zwykle na śmierć.

#Cuba Exguerrillero cubano liderará el cambio de gobierno en Venezuela http://t.co/FcLdNiHCZD Orlando Borrego se... pic.twitter.com/HIEXMdd0eC— Cubanet (@CubanetNoticias) lipiec 2, 2014

Borrego przez lata doradzał Argentyńczykowi i braciom Castro w sprawach ekonomicznych. Pełnił różne funkcje ministerialne, a przez ostatnie lata był doradcą w kubańskim ministerstwie transportu.

Borrego jest doktorem nauk ekonomicznych, stopień naukowy uzyskał w Centralnym Instytucie Matematyczno-Ekonomicznym Akademii Nauk ZSRR w Moskwie.

Napięta sytuacja

W lutym i w marcu w stolicy Wenezueli prawie codziennie dochodziło do zamieszek, podczas których nad miastem unosiły się chmury gazu łzawiącego, zapach palonych opon i śmieci. Demonstranci protestowali przeciwko prezydentowi Nicolasowi Maduro, zarzucając mu spowodowanie bardzo wysokiej inflacji i braki zaopatrzenia na rynku. Zatrzymano kilka tysięcy osób. W wyniku starć z siłami bezpieczeństwa kilkadziesiąt osób zginęło, a kilkaset zostało rannych. Rząd określił demonstracje jako próbę puczu.

Inflacja wenezuelskiej gospodarki sięga 140 proc.

Autor: kło\mtom/zp / Źródło: Panampost.com, elmundo.com.ve

Źródło zdjęcia głównego: Alex Crawford/CC BY SA

Tagi:
Raporty: