Targi to dla Korei sprawa honoru

Aktualizacja:
Wszyscy zadbali o zwycięstwo uważa Renata Kim
Wszyscy zadbali o zwycięstwo uważa Renata Kim
TVN24
Wszyscy zadbali o zwycięstwo uważa Renata KimTVN24

- To była sprawa całego narodu. Tam wszyscy czuli się za to odpowiedzialni. Poprzez władze prowincji, prezydenta, premiera - tak wygraną w walce o organizację EXPO 2012 komentuje w TVN24 Renata Kim, dziennikarka "Dziennika".

Dziennikarka dodała, że Koreańczycy są bardzo waleczni, dlatego przegrana w tej rywalizacji mogłaby oznaczać utratę twarzy. - Nie wiem, czy to prawda, ale podobno prezydent zagroził, że jeśli Korea nie wygra walki o EXPO, to zdymisjonuje premiera - powiedziała Kim.

O tej determinacji - jej zdaniem - świadczy także fakt, że Koreańczycy zdecydowali się złamać umowę dżentelmeńską z Polską. Chodzi o porozumienie, jakie nasz kraj zawarł z Koreą Południową i Marokiem. Według niej żadne z państw nie miało działać na rzecz przyspieszenia wstępowania nowych państw do BIE (Bureu International des Expositions - Międzynarodowe Biuro Wystaw), które wybiera organizatora Expo.

"Umowę dżentelmeńską" pierwsi złamali Marokańczycy
"Umowę dżentelmeńską" pierwsi złamali MarokańczycyTVN24

W ocenie Kim Josu, jest "brzydkie jak większość koreańskich miast". Co więcej, to przemysłowe miasto - wydobywa się tam m.in. ropę. - Jednak od kilkunastu lat władze lokalne promują miasto jako kurort - podkreśla.

W Korei nastrój święta narodowego

- Radość z tego wydarzenia jest proporcjonalna do wysiłków, jakie zostały włożone w walkę o organizację tej imprezy - mówi TVN24 rzecznik polskiej ambasady w Seulu Piotr Szostak.

Według Piotra Szostaka efekty były dzięki szerokiej kampanii
Według Piotra Szostaka efekty były dzięki szerokiej kampaniiTVN24

- Kampania przygotowywana przez Koreę była niezwykle szeroka. Wzięli w niej udział wszyscy: kręgi polityczne i biznesowe - mówił rzecznik. Cieszą się mieszkańcy miasta, a wszystkie media koreańskie donoszą o zwycięstwie. Nie wiadomo ile dokładnie Korea przeznaczyła pieniędzy na promocję Josu. Jednak jak powiedział Szostak - Jak wynika ze zdroworozsądkowego przyjrzenia się możliwościom finansowym Polski, Korei i Maroka, Korea dysponuje dużo większymi funduszami. Nie można jednak powiedzieć, że miała ona fundusz bez dna.

To, że organizacja EXPO przypadnie Korei rozstrzygnięto w drugiej turze. Miasto wygrało stosunkiem głosów 77 do 63 z marokańskim Tangerem. Wrocław przegrał z kretesem - dostał 13 głosów.

A tak promowało się Josu
A tak promowało się JosuTVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24