Tamerlana pochowano na muzułmańskim cmentarzu. "To był dla nas totalny szok"


Ciało Tamerlana Carnajewa pochowano na muzułmańskim cmentarzu w Doswell w środkowej Wirginii. Pogrzeb odbył się blisko 780 km od domu pogrzebowego, w którym starszy z braci czekał na pochówek od 19 kwietnia.

W piątek władze Bostonu wydały akt zgonu Tamerlana. Napisano w nim, że podejrznego o zamach w Bostonie pochowano na cmentarzu muzułmańskim Al-Barzakh w Doswell, położonym ok. 40 km na północ od Richmond stolicy stanu Wirginia.

To ok. 780 km od domu pogrzebowego, w którym ciało czekało na pochówek.

Policja z Worcester poinformowała, że pogrzeb odbył się w czwartek, dzięki pomocy "odważnej i współczującej osoby". Nie podała jednak, kim jest ta osoba.

Pogrzeb bez zgody imama

Imam Ammar Amonette, przewodniczący lokalnej wspólnoty muzułmańskiej, powiedział agencji Reuters, że pomysł pochowania Tamerlana nie był z nim konsultowany. - Pogrzeb odbył się bez naszej wiedzy i zgody. Jesteśmy bardzo zdenerwowani. To był dla nas totalny szok - mówił.

Jak dodał, gdyby rodzina Tamerlana przyszła do niego z prośbą o pochowanie mężczyzny, z pewnością by odmówił. - Uważam, że to niewłaściwe przenosić ciało z innego stanu. Ta osoba nie była w żaden sposób związana z tą ziemią - tłumaczył.

Problem z cmentarzem

26-letni Tamerlan zginął podczas obławy policyjnej 19 kwietnia. Od tego czasu jego rodzina nie mogła znaleźć cmentarza, na którym mógłby być pochowany. Ciało znajdowało się w domu pogrzebowym w Worcester w stanie Massachusetts.

Wszystkie okoliczne cmentarze odmawiały pochówku po protestach ludności. Na pochowanie zamachowca nie zgodziły się także władze Cambridge, gdzie Tamerlan mieszkał.

Dżochar czeka proces

W zamachu 15 kwietnia na mecie maratonu w Bostonie zginęły trzy osoby, a ponad 260 zostało rannych. O jego przygotowanie podejrzewa się mających czeczeńskie pochodzenie braci Carnajewów.

Starszy z nich Tamerlan zginął po ataku na kampus Massachusetts Institute of Technology pod Bostonem. Młodszy z braci 19-letni Dżochar został ujęty podczas policyjnej akcji w Watertown pod Bostonem. Ciężko ranny, przebywa obecnie w więziennym szpitalu. Grozi mu kara śmierci.

Autor: rf//bgr/k / Źródło: Reuters, wtvr.com

Raporty: