Tajemnicze DNA na magazynku broni zamachowca z Paryża


Po atakach we Francji trwają poszukiwania wspólników trzech zamachowców, którzy w czasie trzech dni terroru zamordowali 17 osób. Francuscy śledczy badają m.in. DNA pozostawione na magazynku broni, z której Amedy Coulibaly zabił cztery osoby w sklepie koszernym w Paryżu.

Dwa tygodnie temu Francją wstrząsnęła seria zamachów terrorystycznych. Najpierw bracia Said i Cherif Kouachi zamordowali 12 osób w redakcji tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo", kolejnego dnia Amedy Coulibaly zastrzelił policjantkę, a następnego wziął zakładników w sklepie koszernym w Paryżu. Wszyscy zamachowcy zginęli w czasie policyjnych szturmów.

Za atak braci Kouachi odpowiedzialność wzięła Al-Kaida w Jemenie. Amedy Coulibaly twierdził natomiast, że jest członkiem Państwa Islamskiego.

Poszukiwanie wspólników i tajemnicze DNA

Francuscy śledczy z ogromną determinacją poszukują wszystkich osób, które mogły być zaangażowane w organizację ataków. W całym kraju zatrzymywane są osoby podejrzewane o wspieranie dżihadystów. Działania te odbywają się w ramach szeroko zakrojonej kampanii francuskich władz, która ma na celu m.in. próby wprowadzenia ostrzejszych środków w walce z terroryzmem.

Śledczy badają każdy trop pozostawiony w miejscach zbrodni, który mógłby doprowadzić do odnalezienia wspólników zamachowców. Jednym z nich było - jak informuje CNN - DNA pozostawione na samochodzie, którym Amedy Coulibaly przyjechał do sklepu koszernego, w którym zamordował cztery osoby. Jak się okazało, DNA należy do osoby, która trafiła już w ręce policji w związku ze śledztwem związanym z zamachami.

Wciąż nie udało się ustalić jednak, do kogo należy DNA, które znaleziono na magazynku broni należącej do Coulibaly'ego.

Belgia też się boi

Po atakach we Francji bezpieczeństwo znacząco postanowiła również wzmocnić Belgia. Kraj szykuje szereg środków prawnych i zabezpieczeń, które pozwolą ograniczyć zagrożenie. Zadecydowano także o o rozmieszczeniu wojska w tzw. wrażliwych miejscach, w tym w stołecznej Brukseli i zamieszkiwanej przez dużą społeczność żydowską Antwerpii.

Belgijskie władze szacują, że w walkach u boku radykalnych organizacji w Syrii i Iraku brało lub bierze udział 330 obywateli Belgii. To mniej niż np. obywateli Francji, jednak biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców Belgii, zjawisko jest bardzo niepokojące.

W środę belgijskie służby przeprowadziły operację antyterrorystyczną, która zakończyła się zatrzymaniem 13 osób i śmiercią dwóch domniemanych dżihadystów, którzy planowali zamachy skierowane przeciwko policji. Zgodnie z informacjami belgijskich mediów, mózgiem siatki planującej zamachy jest 27-letni Abdelhamid Abaaoud, Belg marokańskiego pochodzenia, na stałe mieszkający w Grecji. Grecka policja zatrzymała kilka osób - do tej pory Belgia zwróciła się o ekstradycję jednej z nich.

[object Object]
14.01.2015 | Francja: nowy numer „Charlie Hebdo” wyprzedany na pniuFakty TVN
wideo 2/20

Autor: kg\mtom / Źródło: CNN, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: