Tajne dokumenty szwedzkiej armii, dotyczące również innych krajów, m.in. USA, znaleziono w sztokholmskiej bibliotece publicznej w zgubionej pamięci pen drivie. Takie zaniedbanie może kosztować zapominalskiego wojskowego sześć miesięcy więzienia.
- To sprawa bezpieczeństwa naszych oddziałów. Od strony prawnej to poważna sprawa. Zaniedbanie dotyczące tajnych dokumentów może pociągnąć za sobą karę sześciu miesięcy więzienia - podał w oficjalnym oświadczeniu przedstawiciel dowództwa wojskowego pułkownik Bengt Sandstroem.
Pamięć USB wetkniętą w komputer w jednej ze sztokholmskich bibliotek odkrył w czwartek jeden z czytelników, a następnie przekazał pendrive szwedzkiemu dziennikowi "Aftonbladet". Gazeta zaś przekazała go wojsku.
Do pozostawienia pendrive'a w komputerze przyznał się wojskowy, którego tożsamości nie ujawniono. "Informacje zapisane na pendrive'ie dotyczyły zwłaszcza produkcji ładunków wybuchowych w Afganistanie. Pamięć zawierała też dokumenty dotyczące innych krajów, m.in. USA" - napisano w komunikacie szwedzkich sił zbrojnych, nie rozwijając tego wątku.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl