"Sojusznicy to nie dzieci". Szef Pentagonu o Polsce

Pete Hegseth
Szef Pentagonu wymienił Polskę wśród modelowych sojuszników Stanów Zjednoczonych
Źródło: Reuters
Ameryka nie będzie już rozpraszana przez budowanie demokracji, interwencjonizm, nieokreślone wojny, zmiany reżimów, zmiany klimatu i moralizatorstwo - oznajmił sekretarz wojny USA Pete Hegseth. W sobotnim przemówieniu mówił też o Polsce.

W wystąpieniu na Forum Obrony im. Ronalda Reagana szef Pentagonu nawoływał do zerwania z post-zimnowojennym konsensusem w polityce zagranicznej i potępił "dekady 'utopijnego idealizmu' realizowanego przez decydentów, prezydentów i generałów". Podkreślił, że era budowania demokracji, interwencjonizmu wojskowego i "nieudolnego budowania narodu" dobiegła końca.

- Ameryka nie będzie już rozpraszana przez budowanie demokracji, interwencjonizm, nieokreślone wojny, zmiany reżimów, zmiany klimatu i moralizatorstwo - powiedział w sobotę Pete Hegseth. Dodał, że USA skupią się wyłącznie na "praktycznych, konkretnych interesach".

- Precz z utopijnym idealizmem - powiedział, zapowiadając, że czas na "twardy realizm".

Pete Hegseth
Pete Hegseth
Źródło: Caylo Seals/Getty Images

Ostrzeżenie dla przemytników

Szef departamentu wojny USA nawiązał do amerykańskich operacji wojskowych na Karaibach, gdzie zatopiono ponad 20 łodzi, mających należeć do przemytników narkotyków, a około 80 osób zginęło. Bronił między innymi budzącego kontrowersje powtórnego ataku na jedną z takich jednostek, w którym zabito dwóch rozbitków. 

- Jeśli przywieziesz narkotyki do tego kraju łodzią, znajdziemy cię i zatopimy - ostrzegł.

Zapowiedział też większe zaangażowanie militarne na granicy z Meksykiem, w tym plany wyszkolenia żołnierzy do obrony granicy lądowej, morskiej i powietrznej.

"Trzeźwe zrozumienie" dla chińskiej ekspansji

Hegseth sygnalizował także łagodniejsze podejście do Chin. Wyjaśnił, że administracja dąży do "stabilnego pokoju, uczciwego handlu i pełnych szacunku relacji" oraz "szanuje historyczną rozbudowę potencjału militarnego, którą podejmują". Wskazywał, że Pentagon utrzymuje "trzeźwe zrozumienie" dla szybkiej ekspansji Pekinu.

Pochwała dla Polski

Szef Pentagonu odniósł się także do rewizji obciążeń w sektorze obronności wśród sojuszów. - Sojusznicy to nie dzieci. Możemy i musimy oczekiwać od naszych sojuszników, że wypełnią swoje zobowiązania - mówił. Pochwalił kraje, które zwiększyły wydatki na obronność, w tym Polskę.

- Nasi modelowi sojusznicy - tacy jak Izrael, Korea Południowa, Polska, w coraz większym stopniu Niemcy, kraje bałtyckie i inni będą przez nas traktowani ze szczególną przychylnością - oświadczył. Ostrzegł, że "sojusznicy, którzy nie wywiązują się ze swoich zobowiązań w zakresie zbiorowej obrony, poniosą konsekwencje". - Prezydent Trump lubi pomagać krajom, które same sobie pomagają. Taka jest natura partnerstwa, a nie natura zależności - mówił Hegseth.

Przemawiał dzień po tym jak Stany Zjednoczone opublikowały Narodową Strategię Bezpieczeństwa zakładającą przesunięcie na sojuszników Ameryki odpowiedzialności za bezpieczeństwo w poszczególnych regionach. 

Zmiana priorytetów i podział na strefy wpływów

Podkreślił, że władze USA będą priorytetowo traktować ojczyznę i półkulę zachodnią, a zagrożenia w innych regionach powinny być rozwiązywane przez ich mieszkańców. Odrzucił ingerencje w politykę wewnętrzną sojuszników, opowiadając się za skupieniem na narodowych interesach. Powtórzył, że amerykańska siła bojowa zostanie skoncentrowana "w naszym własnym sąsiedztwie".

Hegseth wskazywał na potrzebę odbudowy i "wzmocnienia amerykańskiej bazy przemysłowej w dziedzinie obronności". Przypomniał o nowych inwestycjach dla marynarki wojennej, dronach, systemach obrony powietrznej i projektach takich jak inicjatywa Golden Dome - program obrony powietrznej i przeciwrakietowej USA, formalnie ustanowiony w styczniu. Są one wpisane w budżet obronny o wartości 1 biliona dolarów, powiększony o 150 miliardów dolarów przez Kongres USA. Portal Politico podkreślił, że Hegseth przedstawił światopogląd oparty na strefach wpływów. Wskazał na to, że główne mocarstwa dominują w swoich regionach - Chiny na Pacyfiku, USA na półkuli zachodniej i w Europie. O Rosji wspomniał zdawkowo.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: