Kamienie, gaz i armatki wodne. Protesty na szczycie G7


Policja użyła armatki wodnej i gazu łzawiącego przeciwko antykapitalistycznym demonstrantom w Bayonne koło Biarritz na południowym zachodzie Francji, gdzie obraduje szczyt G7.

Policyjny śmigłowiec krążył nad demonstrantami, z których wielu miało na twarzach maski.

Do starć z policją doszło w pobliżu mostu zablokowanego przez policję w ramach zabezpieczania szczytu G7. W stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie, ale - jak podkreśla agencja AP - większość demonstrantów zachowywała się pokojowo, niektórzy tańczyli.

W portowym mieście Hendaye, odległym o 30 km od Biarritz, pokojowo demonstrowało około 15 tysięcy osób.

Wcześniej w sobotę tysiące antyglobalistów, separatystów baskijskich i "żółtych kamizelek" przemaszerowało pokojowo przez granicę Francji z Hiszpanią, żądając od przywódców G7 zdecydowanych działań w związku ze zmianami klimatu i nierównościami ekonomicznymi. Nad bezpieczeństwem uczestników szczytu G7 czuwa ok. 13 tys. funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa.

Szczyt G7

W sobotę po południu we francuskim Biarritz rozpoczął się szczyt grupy G7, skupiającej najbardziej uprzemysłowione państwa świata (USA, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy i Kanada).

Głównym tematem rozmów przywódców ma być walka z nierównościami, ale jak się oczekuje, będą oni dyskutować także o napięciach w Zatoce Perskiej, amerykańsko-chińskiej wojnie handlowej czy kwestiach klimatycznych. Szczyt potrwa do 26 sierpnia.

Autor: momo / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: