Szczygło: Żołnierze powinni zostać dłużej w Afganistanie

Aktualizacja:
 
Szczygło: polską misję w Afganistanie trzeba przedłużyćTVN24

O przedłużenie pobytu polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie na przyszły rok zwraca się minister obrony narodowej Aleksander Szczygło i wnioskuje, by liczebność kontyngentu została utrzymana na obecnym poziomie 1200 żołnierzy.

Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie zwierzchnik sił zbrojnych, prezydent Lech Kaczyński. Poprzednia dawała naszym żołnierzom mandat do działania do 15 października tego roku.

- Nie można określać czasowego pobytu wojsk koalicyjnych w Afganistanie. Pobyt powinien być określany przez skutki i efekty. Myślę, że to jest sprawa jeszcze jakiegoś okresu czasu - powiedział minister.

Szef MON przebywa w Afganistanie z kilkudniową wizytą. Odwiedził żołnierzy w Kandaharze, Gardez, Sharanie, Wazi Khwa, Ghazni i Kabulu.

"Sytuacja w Afganistanie nie jest spokojna" - Poziom niebezpieczeństwa jest ten sam, tylko sposoby walki terrorystów się zmieniają, są coraz bardziej zmyślne, w tym sensie, że na każde nowe uzbrojenie, czy sposób postępowania wojsk koalicyjnych w bardzo niedługim czasie jest riposta ze strony terrorystów. Za tym idzie konieczność zmian w wojskach koalicyjnych - ocenił Szczygło.

Towarzyszący ministrowi p.o. szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Roman Polko powiedział dziennikarzom, że zamierza zarekomendować prezydentowi przedłużenie misji. Jego zdaniem, warto byłoby rozważyć zmianę rozlokowania naszych wojsk i przegrupowanie ich w jedną strefę, za którą Polacy ponosiliby odpowiedzialność.

Szef MON, pytany o taką możliwość powiedział, że "to są sprawy, które ustalamy z naszymi koalicjantami". - Pobyt wojsk polskich w kilku miejscach pewnie ma pozytywne strony, jak i negatywne, jak wszystko w życiu - dodał.

Żołnierze nie mają, czym latać W ocenie gen. Polki należałoby pomyśleć m.in. o innym niż obecnie wykorzystaniu żołnierzy jednostki specjalnej GROM, która, jego zdaniem, "realizuje obecnie zadania, których poziom jest dla nich za niski".

Zdaniem żołnierzy i dowódców najbardziej palącym problemem, zgłaszanym od wielu tygodni, jest brak własnego transportu lotniczego w Afganistanie. Szef MON zadeklarował, że na przełomie tego i przyszłego roku nasz kontyngent w tym kraju będzie miał własne śmigłowce; będzie to "kilka sztuk" Mi-17 z mocniejszym silnikiem.

W kraju na poligonie w Wędrzynie trwa właśnie ćwiczenie Bagram II - ostatnie szkolenie drugiej zmiany PKW, która ma przejąć obowiązki na przełomie października i listopada.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24