Szef chińskiej agencji przyznał, że część szczepionek ma "niższą efektywność". Teraz się tłumaczy

Źródło:
Reuters, BBC, tvn24.pl

Chiny oficjalnie rozważają możliwość mieszania szczepionek przeciw COVID-19 - przekazał szef chińskiej agencji kontroli chorób Gao Fu. Jego zdaniem, jest to sposób na zwiększenie skuteczności preparatów, które "nie mają bardzo wysokiego wskaźnika efektywności". Niektóre media odebrały słowa urzędnika jako przyznanie, że chińskie preparaty wykazują niższą od zachodnich skuteczność w zapobieganiu chorobie. Sam Fu tłumaczył później, że został źle zrozumiany. Jak pisze BBC, słowa urzędnika to "rzadkie przyznanie się do słabości" płynące z Pekinu.

Gao Fu, szef chińskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom, w czasie konferencji prasowej w Chengdu zwrócił uwagę, że podawanie dawek różnych szczepionek jest jego zdaniem jednym ze sposobów na poprawę skuteczności preparatów, które "nie mają bardzo wysokiego wskaźnika efektywności".

Chiński urzędnik przyznał, że w związku z tym władze biorą pod uwagę "podawanie szczepionek o różnych liniach technicznych". Zdaniem Fu, podjęcie kroków w celu "optymalizacji" procesu szczepień, w tym między innymi zmiana liczby podawanych dawek oraz czas oczekiwania między przyjmowaniem zastrzyków, było "kluczowe" dla rozwiązania problemów z efektywnością.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Reuters zauważył, że Fu nie wskazał jednoznacznie czy - mówiąc o szczepionkach z niższą skutecznością - chodziło mu o szczepionki produkowane w Chinach. Zdaniem BBC, słowa Fu oznaczają jednak "rzadkie przyznanie się do słabości" ze strony wysokiego rangą urzędnika w Pekinie.

W niedzielnym wywiadzie dla anglojęzycznego, kontrolowanego przez władze chińskiego dziennika "Global Times", Gao Fu tłumaczył się ze swoich wcześniejszych słów, które przez część opinii publicznej i mediów zostały odebrane jako przyznanie się urzędnika do niskiej skuteczności chińskich szczepionek. Doniesienia te określił jako "kompletne nieporozumienie".

Jak zaznacza BBC, pierwszy komentarz Fu większość chińskich mediów przemilczała, równocześnie jednak w ogromnym serwisie społecznościowym Weibo pojawiły się krytyczne komentarze pod jego adresem, a użytkownicy sugerowali, że lepiej by było, gdyby urzędnik "przestał mówić".

Skuteczność chińskich szczepionek

Agencja Reutera zwraca uwagę, że jeżeli chodzi o skuteczność w zapobieganiu COVID-19, chińskie szczepionki pozostają w tyle za preparatami dopuszczonymi do użytku przez zachodnie agencje regulacyjne.

W Chinach do ogólnego użytku dopuszczono cztery szczepionki opracowane przez krajowych producentów. Na wykorzystanie piątego preparatu wydano warunkowe zezwolenie. Ma on być używany jedynie w sytuacjach awaryjnych i na mniejsza skalę. Według urzędników, chiński przemysł farmakologiczny będzie w stanie wyprodukować łącznie trzy miliardy dawek szczepionek do końca roku.

Reuters przypomniał wyniki trzeciego etapu badań klinicznych nad szczepionką firmy Sinovac (CoronaVac), które przeprowadzano w Brazylii. Wskazują one, że po podaniu dwóch dawek preparatu w odstępie mniejszym niż trzy tygodnie, efektywność w zapobieganiu chorobie wynosi 49,1 procent.

Oznacza to, że w tej grupie szczepionka nie przekroczyła 50-procentowego progu skuteczności wymaganego przez Światową Organizację Zdrowia. Wskaźnik efektywności wzrósł do 62,3 procent w podgrupie, której lek podawano w odstępach trzytygodniowych i większych. Uśredniony wynik badań wykazał ogólną skuteczność na poziomie nieco powyżej 50 procent.

Jak pisze BBC, szczepionka CoronaVac firmy Sinovac została bez ograniczeń dopuszczona na razie tylko na chińskim rynku. Równocześnie jednak Pekin wysłał miliony jej dawek do wielu krajów Azji Południowo-Wschodniej, Ameryki Łacińskiej i Afryki. Duże kontrakty na nie podpisała też Ukraina i Turcja.

W przypadku preparatów wyprodukowanych przez państwowy koncern Sinopharm nie ujawniono szczegółowych danych dotyczących ich skuteczności. Z cząstkowych danych, które przytoczyła agencja Reutera, wynika, że dwie szczepionki tej firmy mają odpowiednio 79,4 procent oraz 72,5 procent skuteczności.

Zachodnie szczepionki takie jak dopuszczone do użytku m.in. w Unii Europejskiej Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca mają właściwie 100-procentową skuteczność w ochronie przed ciężkim przebiegiem COVID-19 i bardzo wysoką skuteczność w ochronie przed zakażeniem SARS-CoV-2.

Rosyjskie i chińskie szczepionki przeciw COVID-19PAP

Autorka/Autor:ft/adso

Źródło: Reuters, BBC, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: