Piąty tydzień protestów. "Łukaszenka zastosował drugą strategię"

Źródło:
TVN24
Zarembiuk: Łukaszenka zastosował teraz drugą strategię: "zaraz to się wyszumi i skończy". Ale tak nie jest i tak nie będzie
Zarembiuk: Łukaszenka zastosował teraz drugą strategię: "zaraz to się wyszumi i skończy". Ale tak nie jest i tak nie będzieTVN24
wideo 2/13
Zarembiuk: Łukaszenka zastosował drugą strategię: "zaraz to się wyszumi i skończy". Ale tak nie jest i tak nie będzieTVN24

Wszyscy widzą, że Alaksandr Łukaszenka przegrał, tylko nie ugina się, chce nadal rządzić. Ma poparcie wyłącznie organów siłowych - powiedział we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Alaksandr Zarembiuk z warszawskiego Domu Białoruskiego. Jego zdaniem, protesty na Białorusi "będą trwały, ponieważ ludzie są na tyle zorganizowani, że tego nie da się zatrzymać". - Łukaszenka zastosował drugą strategię. Pierwsza to była bicie, bestialskie zachowanie OMON-u przeciwko własnemu narodowi. Teraz ta strategia jest taka, że "zaraz to się wyszumi i się skończy". Ale tak nie jest i tak nie będzie, ponieważ Białorusini chcą wolnej, suwerennej Białorusi - dodał.

W środę nieznane osoby pojawiły się przy drzwiach mińskiego mieszkania noblistki Swiatłany Aleksiejwicz. Pisarka zadzwoniła do białoruskiej sekcji Radia Swoboda i opowiadała, że "jest wzywana przez domofon i że przed blokiem są zaparkowane dwa autobusy". Mówiła również, że otrzymuje telefony z nieznanych numerów. Napastnicy po jakimś czasie odeszli.

- Wczoraj ktoś próbował wejść do jej mieszkania. Jest jedyną członkinią prezydium Rady Koordynacyjnej, która teraz jest na Białorusi i jest na wolności. Reszta jest albo w aresztach, albo na emigracji, ponieważ byli deportowani z Białorusi do różnych krajów - mówił Zarembiuk.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

"Bardzo ważne jest to, że w Polsce mamy zgodę polityczną co do Białorusi"

Od środy w Polsce przebywa Swiatłana Cichanouska, kandydatka białoruskiej opozycji na prezydenta. Wygłosiła wykład na Uniwersytecie Warszawskim i była gościem odbywającego się w Karpaczu Forum Ekonomicznego. Spotkała się również z premierem Mateuszem Morawieckim.

SWIATŁANA CICHANOUSKA W POLSCE. OGLĄDAJ W INTERNECIE WYSTĄPIENIE NA UNIWERSYTECIE WARSZAWSKIM

Zarembiuk pytany, jakie będą efekty wizyty Cichanouskiej w Polsce, odpowiedział, że "bardzo ważne jest to, że w Polsce mamy zgodę polityczną". - Mówię o politykach Prawa i Sprawiedliwości, o politykach Koalicji Obywatelskiej, o politykach Lewicy. Od prawa do lewa wszyscy są zgodni co do Białorusi i co do działań wspierających społeczeństwo białoruskie - zaznaczył.

- To, że pani Swiatłana jest w Karpaczu na Forum [Ekonomicznym - red.] to jest też bardzo ważne, ponieważ ona jest teraz ambasadorem Białorusi. Mamy tak naprawdę niedużo czasu, póki trwają protesty, póki jest wciąż zainteresowanie Białorusią. Ona musi poruszyć emocje przywódców politycznych nie tylko w Polsce, w krajach bałtyckich, w krajach Grypy Wyszehradzkiej, które wspierają wolną Białoruś, ale również musi udać się do krajów zachodniej Europy i przekonywać te państwa, które są dalej od wschodniej granicy Unii Europejskiej, na ile jest ważne teraz wsparcie tej większości Białorusinów, którzy mimo zmęczenia cały czas wymyślają nowe, kolejne akcje - mówił.

Zauważył, że "cały czas odbywają się coraz bardziej kreatywne akcje, mimo że większość ekspertów myślała, że to wszystko się skończy". - Dzisiaj mamy piąty tydzień protestów i moim zdaniem protesty nie ustaną - ocenił.

Cichanouska na UW: kilka miesięcy temu nie mogłam sobie nawet wyobrazić, że będę występować w imieniu swojego narodu
Cichanouska na UW: kilka miesięcy temu nie mogłam sobie nawet wyobrazić, że będę występować w imieniu swojego narodu

"Wszyscy widzą, że Alaksandr Łukaszenka przegrał, tylko nie ugina się, chce nadal rządzić"

- Pani Swiatłana jest takim liderem, który apeluje o dialog, która nie mówi "oddajcie władzę". Również Rada Koordynacyjna jest takim ciałem, które powstało i jest stworzone dlatego, żeby przeprowadzić proces przekazania władzy. Wszyscy widzą, że Alaksandr Łukaszenka przegrał, tylko nie ugina się, chce nadal rządzić. Ma poparcie wyłącznie organów siłowych, czyli milicji, OMON-u i służb specjalnych - skomentował Zarembiuk.

Jego zdaniem protesty na Białorusi "będą trwały, ponieważ ludzie są już na tyle zorganizowani, że tego nie da się zatrzymać". - Swiatłana Cichanouska przede wszystkim dąży do tego, żeby to wszystko skończyło się pokojowo - podkreślił.

"Łukaszenka myślał, że wszyscy się przestraszą"

- Alaksandr Łukaszenka zastosował drugą strategię, bo pierwsza to była bicie, bestialskie zachowanie OMON-u przeciwko własnemu narodowi. A teraz ta strategia jest taka, że "dobrze, zaraz to się wyszumi i się skończy". Ale tak nie jest i tak nie będzie, ponieważ Białorusini chcą wolnej, suwerennej Białorusi i chcą wolnych wyborów - powiedział.

- Widzimy to co niedzielę, że setki tysięcy ludzi pojawiają się nie tylko na ulicach Mińska, ale również w innych miejscach. Nie mamy innych instrumentów, dlatego Alaksandr Łukaszenka robi swoje i cały czas pokazuje siłę, biega po Mińsku z karabinami. Myślał, że wszyscy się przestraszą, ale wszyscy się śmieją z tego - mówił.

Z drugiej strony - jak dodał - jest "społeczeństwo, które nie ustępuje, i które chce po prostu dokonać tej zmiany, ponieważ wie, że jeżeli teraz to się nie stanie, to jutro jak Łukaszenka zwycięży siłowo, to zniszczy absolutnie wszystkich tych, którzy protestują".

Na Białorusi od 9 sierpnia trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich, które według oficjalnych rezultatów wygrał Alaksandr Łukaszenka.

Autorka/Autor:kb\mtom

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Tagi:
Raporty: