Nocny atak rakietowy na lotnisko w Damaszku. Część pocisków zestrzelono


Syryjskie władze oskarżyły w sobotę Izrael o dokonanie ataku rakietowego na międzynarodowe lotnisko w Damaszku. Niektóre z pocisków zostały zestrzelone przez syryjską obronę przeciwlotniczą, zanim dotarły do celu - podała państwowa agencja informacyjna SANA.

W ocenie Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka – pozarządowej organizacji humanitarnej z siedzibą w Londynie – celem ataku były zlokalizowane w pobliżu lotniska składy broni, z których korzystają jednostki irańskie zaangażowane w Syrii oraz oddziały libańskiego Hezbollahu.

Szef obserwatorium Rami Abdurrahman powiedział agencji Reutera, że do stanowiących cel ataku magazynów trafiły ostatnio dostawy nowego uzbrojenia. Podkreślił, że izraelski atak rakietowy spowodował w sobotę poważne straty materialne, ale - jak zaznaczył - na obecnym etapie nie sposób określić ich skali. Trudno też oszacować liczbę ewentualnych ofiar.

Rzeczniczka izraelskiego ministerstwa obrony odmówiła komentarza w sprawie ataku. Jak podkreśliła, armia Izraela nie ma w zwyczaju komentować doniesień zagranicznych środków masowego przekazu.

Naloty na 200 celów

Na początku września dowództwo izraelskiej armii podało, że w ciągu półtora roku lotnictwo Izraela przeprowadziło naloty na 200 celów na terytorium Syrii. Wszystkie obiekty były wykorzystywane przez irańskie siły militarne zaangażowane w Syrii po stronie prezydenta Baszara al-Asada.

"W okresie tym zniszczona została infrastruktura, środki łączności, składy broni i fabryki amunicji wykorzystywane przez elitarne jednostki irańskie Al-Kuds - relacjonował jeden z wysoko postawionych oficerów izraelskich.

Sobotni atak rakietowy nie jest pierwszym atakiem izraelskim na terytorium Syrii w tym roku. W sierpniu siły powietrzne Izraela przeprowadziły atak w rejonie Wzgórz Golan, zabijając siedmiu bojowników i zapobiegając "poważnemu incydentowi" - informowało wówczas izraelskie radio.

W lipcu izraelskie lotnictwo zaatakowało z kolei trzy pozycje wojsk syryjskich w reakcji na wtargnięcie drona z Syrii w izraelską przestrzeń powietrzną.

W maju tego roku i w grudniu 2017 r. dokonano nalotów w pobliżu Damaszku. Celem była m.in. Dżamaraja, gdzie znajduje się wojskowy instytut badawczy.

Irańska obecność w Syrii

Izrael oficjalnie nie jest stroną obecnego konfliktu w Syrii, ale uznaje za wrogi reżim w Damaszku, a także wspierający go związany z Iranem libański Hezbollah, dozbrajany przez Teheran.

Izraelskie władze wielokrotnie ostrzegały, że nie zaakceptują obecności sił irańskich w Syrii i starały się od samego początku przeszkodzić w tworzeniu stałych baz w Syrii przez Iran, libański Hezbollah oraz inne szyickie milicje.

Autor: mm//kg / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: