"Znaczące zwycięstwo" koalicji przeciw dżihadystom


Sojusz ugrupowań syryjskiej opozycji, wspierany przez międzynarodową koalicję antyislamistyczną pod wodzą USA, w poniedziałek zablokował drogę między kontrolowanym przez tzw. Państwo Islamskie miastem Ar-Rakka a prowincją Dajr az-Zaur na wschodzie Syrii.

Ofensywa wspieranych przez koalicję Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) oznacza, że obecnie odcięte są wszystkie szlaki lądowe z Ar-Rakki i jedyna droga ucieczki islamistów z miasta prowadzi na południe, przez rzekę Eufrat - poinformowało kurdyjskie źródło wojskowe oraz opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. - To znaczące zwycięstwo, ale jeszcze wiele pozostało do zrobienia - ocenił kurdyjski informator w rozmowie z agencją Reutera.

W skład SDF wchodzi zbrojna milicja kurdyjska Ludowe Jednostki Obrony (YPG) oraz sprzymierzone ugrupowania arabskie. Na początku lutego siły SDF poinformowały, że rozpoczęły nową fazę kampanii przeciwko IS w Ar-Rakce, której celem jest zamknięcie pierścienia wokół miasta i odcięcie islamistom drogi do ich bastionów w prowincji Dajr az-Zaur. Poinformowano, że akcję podjęto "przy rosnącym wsparciu lotnictwa dowodzonej przez USA koalicji". Siły międzynarodowej koalicji pod wodzą USA od ponad dwóch lat prowadzą naloty na pozycje IS w Ar-Rakce, a oddziały SDF prowadzą ofensywę na sąsiednich obszarach, głównie na północ od miasta. Ar-Rakka jest de facto stolicą samozwańczego kalifatu powołanego do życia przez IS i pozostaje w rękach ekstremistów od stycznia 2014 roku.

Rakka była uznawana za nieformalną stolicę tzw. Państwa Islamskiego | tvn24.pl

Kłopot z Manbidżem

Z kolei Rada Wojskowa Manbidżu - miasta, które jest jednym z celów operacji tureckiej armii - oświadczyła, że to leżące na północy Syrii miasto jest chronione przez lokalne kurdyjskie milicje oraz dowodzoną przez USA międzynarodową koalicję.

Rada podkreśliła, że kontroluje Manbidż od momentu jego odbicia z rąk dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego (IS). Dokonały tego w sierpniu zeszłego roku wspierane przez USA Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF). Rada Wojskowa Manbidżu wchodzi w skład SDF. - Ponownie potwierdzamy, że Manbidż i jego okolice znajdują się pod ochroną Rady Wojskowej Manbidżu oraz pod opieką międzynarodowej koalicji i pod jej ochroną - brzmi wydane w niedzielę oświadczenie, cytowane w poniedziałek przez agencję Reutera.

Turcy przeciw Kurdom

W zeszłym tygodniu w położonych na zachód od Manbidżu wioskach rozgorzały walki między Radą a rebeliantami korzystającymi ze wsparcia tureckiego.

Przy pomocy sprzymierzonych z Turcją syryjskich rebeliantów Ankara prowadzi zbrojną kampanię w celu utworzenia strefy buforowej w północnej Syrii. W zeszłym tygodniu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że następnym celem tej kampanii będzie Manbidż.

W czwartek Rada Wojskowa Manbidżu poinformowała, że w ramach porozumienia z Rosją zgodziła się na przekazanie wiosek atakowanych przez rebeliantów wspieranych przez Turcję pod kontrolę syryjskiego rządu. Jednak informację tę od razu zdementowało tureckie MSZ. Szef dyplomacji tego kraju Mevlut Cavusoglu zapowiedział, że Turcja będzie atakować kurdyjskich rebeliantów w Manbidżu, gdyby się tam znaleźli. Po wybuchu zbrojnej rebelii przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada w 2011 roku Kurdowie opanowali znaczne obszary północnej Syrii, a ich zbrojna milicja zwana Ludowymi Jednostkami Obrony (YPG) stanowi ważne ogniwo kierowanej przez USA koalicji przeciwko dżihadystom. YPG również wchodzi w skład SDF i uważana jest przez Turcję za odgałęzienie Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), która przez trzy dziesięciolecia walczyła z bronią w ręku przeciwko tureckim władzom i armii.

Manbidż leży w północnej Syrii | tvn24.pl

Autor: mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia

Tagi:
Raporty: