Symulowała ciążę. Uprowadziła noworodka, potem porzuciła go na stacji

Porwany ze swojego łóżeczka
Porwany ze swojego łóżeczka
Reuters TV
Dziecko w chwili uprowadzenia miało zaledwie 5 dniReuters TV

Porwany ze swojego łóżeczka zaledwie 5 dni po narodzinach Kayden Powell wrócił już do rodziców. Po raz pierwszy od porwania państwo Brianna Marshall i Bruce Powell przerywają oni milczenie i opowiadają o 30 długich godzinach, w trakcie których odchodzili od zmysłów - pisze portal wrec.com

- Prawie nie mogłam chodzić, oddychać. Czułam, jakby ktoś wyrwał ze mnie życie - powiedziała Marshall. - To były najgorsze 24 godziny mojego życia.

Jej synek miał zaledwie 5 dni, kiedy ktoś uprowadził dziecko z jego pokoju. Do porwania doszło w czwartek rano. Matka odkryła zniknięcie chłopca, kiedy po obudzeniu weszła do jego pokoju sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Łóżeczko było puste.

Dziecko owinięte kocami

Okazało się, że małego Kaydena porwała przyrodnia siostra matki, Kristen Smith. Kobieta dzień wcześniej odwiedziła młodych rodziców.

Następnego dnia uprowadziła chłopca, a po 30 godzinach porzuciła na stacji benzynowej w pobliżu autostrady w stanie Iowa. Maleństwo było owinięte kocami i włożone do torby. Rodzice poinformowali, że mimo wszystko Kayden jest w świetnej formie.

- Chciałabym wiedzieć, co strzeliło jej do głowy. Jesteś moją siostrą. A ty zrobiłaś to mojemu synowi, mojemu jedynakowi. Nie wiem, nie rozumiem. Dlaczego ona mnie zraniła? A szczególnie zraniła jego - pytała Marshall.

Porywaczka symulowała ciążę

Smith została już oskarżona o uprowadzenie dziecka. Policja podała, że w jej samochodzie znaleziono dziecięce ubranka i sztuczny brzuch ciążowy, który kobieta nosiła zanim porwała chłopca. Smith symulowała ciążę od kilku miesięcy.

Mały Kayden wrócił już do rodziców. - Nie oddam go. Kiedy dotarłam do szpitala, wzięłam go w ramiona. Nie chcę dzielić go z nikim innym. Jest szczęśliwy, zdrowy, uśmiecha się. Jestem taka wdzięczna.

Autor: pk/jk / Źródło: Wrec.com