Strzelanina w salonie piękności, napastnik popełnił samobójstwo

Aktualizacja:

Cztery osoby zginęły, a kolejne cztery zostały ranne w niedzielę w strzelaninie w salonie piękności na przedmieściach Milwaukee, w stanie Wisconsin (USA). Napastnik wkrótce po ataku popełnił samobójstwo.

W niedzielę przed południem czasu lokalnego mężczyzna otworzył ogień w salonie położonym naprzeciwko centrum handlowego Brookfield Square Mall, gdzie pracowała jego żona, z którą był w separacji. Napastnik zabił trzy osoby i kolejne cztery ranił.

- Zobaczyłem jak z budynku wybiegła młoda kobieta. Płakała, wołała o pomoc i krzyczała, że jej mama została zastrzelona - powiedział jeden ze świadków wydarzeń.

Wszystkie ofiary to kobiety. Nie wiadomo, czy wśród nich jest jego żona. Dwie ranne kobiety przeszły już operacje, stan jednej jest krytyczny.

Ciało mężczyzny znaleziono na zapleczu salonu dopiero po jakimś czasie, gdyż przeszukanie wszystkich pomieszczeń opóźniło podejrzenie, że zabójca pozostawił tam ładunki wybuchowe. Policja poinformowała, że 45-letni Radcliffe Franklin Haughton z Brown Deer sam się zastrzelił. Zapewniła także, że w tej sprawie nie ma innych podejrzanych.

Wcześniej policjanci prowadzili poszukiwania napastnika. Zamknięte zostały lokalne drogi dojazdowe do centrum handlowego. Z podanych informacji wynikało, że strzelał 45-letni Afroamerykanim. W czasie napadu miał mieć na sobie szary sweter i niebieskie jeansy.

Kondolencje rodzinom ofiar złożył prezydent Barack Obama.

Konflikt rodzinny?

Według mediów, za zbrodnią kryje się konflikt rodzinny. - Mój syn miał kłopoty rodzinne - przyznał Radcliffe Haughton senior, ojciec domniemanego zabójcy. Mężczyzna miał przyjechać do salonu, by zabrać żonę i córkę, która także tam pracowała. Już wcześniej, z powodu przemocy domowej, sąd zakazał mu zbliżać się do żony.

Seria strzelanin

To druga strzelanina w Wisconsin w tym roku. W sierpniu 40-letni były członek armii i wyznawca teorii supremacji białej rasy zabił sześć osób i ranił trzy.

Niewiele ponad kilometr od salonu piękności, gdzie doszło do strzelaniny, znajduje się hotel Sheraton, w którym siedem osób zostało zabitych, a cztery odniosły rany w strzelaninie w 2005 roku.

Autor: nsz, abs/fac,gak / Źródło: FOX News, Reuters, PAP