Strzelali do ambasady i siedziby NATO - 27 ofiar, 31 rannych

Aktualizacja:

W ataku talibskich rebeliantów na dzielnicę w centrum Kabulu, gdzie znajduje się m.in. ambasada USA i miejscowa siedziba NATO, zginęło 27 osób, a 31 zostało rannych. Zginęli wszyscy napastnicy, a także policjanci i cywile. Wcześniejsze dane mówiły o 17 ofiarach śmiertelnych. Bitwa zakończyła się w środę nad ranem, po blisko 20 godzinach.

Walki rozpoczęły się we wtorek po południu i toczyły się m.in. w rejonie ambasady USA i siedziby NATO. Dopiero dziś rano władze afgańskie ogłosiły, że zabito wszystkich napastników.

Bezpośrednio z rąk afgańskich sił bezpieczeństwa śmierć poniosło siedmiu rebeliantów, a czterech zginęło w samobójczych wybuchach. Podczas ataku zginęło także 11 cywilów, z czego ponad połowa to dzieci, i pięciu policjantów - poinformował nowy dowódca sił NATO w Afganistanie gen. John Allen.

Strzelali w siedzibę NATO

Rebelianci rozpoczęli atak we wtorek po południu czasu miejscowego, kierując ogień rakietowy i maszynowy m.in. na ambasadę USA i siedzibę NATO. Przeprowadzili też kilka zamachów samobójczych w zachodniej części miasta.

Po pierwszych atakach główny punkt oporu talibów znajdował się w budowanym jeszcze 12-piętrowym budynku. Jak pisze agencja Reutera, afgańskie siły bezpieczeństwa, wspierane przez śmigłowce bojowe NATO, piętro po piętrze odbijały z rąk rebeliantów budynek.

Talibowie aktywni w Kabulu

Reuters pisze, że przedarcie się rebeliantów do osławionego "stalowego pierścienia", jak nazywa się kabulską dzielnicę ambasad, było pokazem siły ze strony talibów przed zaplanowanym na rok 2014 przekazaniem przez NATO odpowiedzialności za bezpieczeństwo kraju Afgańczykom.

Był to jednocześnie najdłuższy atak talibów w Kabulu od początku amerykańskiej operacji w Afganistanie w 2001 roku.

W połowie sierpnia zamachowcy samobójcy zaatakowali siedzibę British Council w Kabulu zabijając dziewięć osób. Pod koniec czerwca rebelianci zaatakowali w stolicy Afganistanu hotel często odwiedzany przez obywateli państw zachodnich. Zginęło wówczas 10 ludzi.

Źródło: Al Arabija, PAP, Al Dżazira, Reuters