Striptiz i pozowanie topless. Skandal po wyborach miss

Zwyciężczynie konkursu oferowały swoje usługi jako striptizerkisxc.hu

Na Białorusi wybuchła afera z udziałem uczestniczek wyborów Miss Mińska. Tamtejsze media i blogerzy domagają się odebrania tytułów kilku dziewczynom po tym, jak w internecie dokopano się do ich zdjęć. Niektóre z nich pozowały topless i oferowały swoje usługi jako striptizerki.

Konkursy piękności w Białorusi są sponsorowane przez tamtejszy rząd i ściśle monitorowane. Pod koniec zeszłego miesiąca w mediach pojawiały się entuzjastyczne relacje dotyczące uczestniczek zbliżających się wyborów Miss Mińska 2013. Dziewczyny były pokazywane podczas sadzenia róż, odwiedzin w przedszkolu, a nawet podczas dojenia krów. Dzień po wyborach trzy zwyciężczynie zostały nawet zaproszone na spotkanie z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką i jego ośmioletnim synem Mikołajem. Wydaje się, że tym razem służby bezpieczeństwa zawiodły i słabo sprawdziły przeszłość kandydatek do tytułu miss. Zaległości za to nadrobili internetowi blogerzy.

Miss topless i w stroju króliczka

Okazało się, że 21-letnia Miss Mińska 2013 tańczyła topless na zeszłorocznej imprezie w stolicy Białorusi, co udokumentowały zdjęcia zamieszczone na stronach portali społecznościowych. Doszukano się również zdjęć wicemiss pozującej w stroju króliczka. Dziewczyna na co dzień pracuje jako tancerka go-go. Za to Miss Przyjaźni reklamuje się nawet na stronach internetowych. Oferuje swoje usługi jako striptizerka. Trzy inne finalistki były członkiniami prowokacyjnego zespołu, którego angielska nazwa nawiązuje do białoruskiej pornografii.

Chcą odebrania tytułów

Skandal podzielił białoruskie społeczeństwo. Media naciskają na organizatorów konkursu piękności, aby ci odebrali tytuły zwyciężczyniom. Opozycyjne media podsumowały, że "nowa twarz Mińska potwierdza pierwsze miejsce Białorusi w rankingu amoralności".

Efekty pracy blogerów ukazały kwestie, które są teraz przedmiotem debaty w Białorusi. Kraj ma reputację miejsca pochodzenia kiepskich naśladowców modeli i pracowników najstarszego zawodu świata w Unii Europejskiej. Departament Stanów Zjednoczonych uważa byłą sowiecką republikę za główny kraj tranzytowy mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy padli ofiarą międzynarodowego handlu seksualnego.

Autor: aj/tr / Źródło: Ria Novosti

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu